Niebieskie Strefy w praktyce – czyli poradnik długiego życia według Dana Buettnera
Na talerzu zupa duniowa z mlekiem kokosowym (może) a powinna być czarna fasola! |
Ups nie mam szafek kuchennych pełnych fasoli, nie uprawiam codziennie
ogródka (tak od jakiś osiemdziesięciu lat), moje szanse na przeżycie ponad stu
lat są nikłe.
Do tego nie piję codziennie wina (to byłabym w stanie zmienić….),
nie wypasam owiec, ani nie otrząsam oliwek z drzew rzucając w nie kijami.
Jest
źle.
Uprawiam dużo sportu – zaplanowane treningi a nie bieg za kozą po skałach,
zdaniem autora – Dana Buettnera nie będzie łatwo przeżyć ponad sto lat.
Buettner badał (tak może nie do końca naukowo, a bardziej dziennikarsko)
ludzi żyjących najdłużej. Przeprowadzał wywiady, odwiedzał ich domy,
gospodarstwa, wreszcie prosił o pomoc lokalnych lekarzy, badaczy, a wszystko po
to by stworzyć mapę świata, uwzględniającą miejsca na świecie, gdzie ludzie
żyją najdłużej.
Chwytliwy pomysł – odwiedzić stulatków, opisać ich przypadki, a
resztę pozostawić czytelnikom– albo będą powtarzali sprawdzone sposoby na długowieczność, albo będą żyć krócej od osób mieszkających w Niebieskich Strefach.
Książkę się dobrze czyta, ot spotkania z przemiłymi (prawie zawsze)
staruszkami, którzy krzątają się po kuchni, wykonują prace w swoich ogródkach,
gospodarstwach. Tutaj zła wiadomość dla tych z miasta – wieś jest długowieczna,
miasto nie. Na wsi życie, zdaniem autora jest sielankowe, bezstresowe, owszem
czasem surowe ale to właśnie tam dożywa się stu lat. W mieście ze stresującą
pracą, złymi nawykami dożycie stu lat wydaje się być niemożliwe.
Po opowieściach o staruszkach przychodzi czas na przepisy. I znów
fasola, fasola, fasola ewentualnie fasola powinna być w naszych szafkach,
garnkach, lodówkach, a przede wszystkim w żołądkach.
Niestety nie ma w książce obrazków, zdjęć – może dlatego, że fasola nie
jest zbyt fotogeniczna? Zaznaczyłam sobie kilka stron, zamierzam ugotować długowieczne
posiłki, sprawdzić, czy są smaczne.
Podsumowując:
dobrze się czyta opowieść o wesołej i aktywnej starości,
jednak nijak się to ma do mojego życia, zmian, które mogę/chcę zrobić. Na wieś
się nie przeprowadzę, ogródek mam tylko na balkonie, fasolę jem okazjonalnie,
sport uprawiam intensywnie, najchętniej w ramach zmian zaczęłabym pić wino
codziennie do każdego posiłku, ale niestety nie spodziewam się, żeby to
zapewniło mi długowieczność.
Niebieskie Strefy w praktyce.
Jedz i żyj jak najzdrowsi ludzie świata. Dan Buettner, Wydawnictwo Galaktyka,
Łódź 2016
Komentarze
Prześlij komentarz