ZONE3 – testy pianek – relacja
Joł, się w piankę ubrałam i szpanuję na basenie....razem z innymi 15 osobami....fot. T. |
Tym razem o piance z najwyższej półki. Już rok temu zachwycałam się
niższym modelem pianki z Zone3 (relacja TUTAJ).
Mogę śmiało powiedzieć, że testowałam wiele pianek, zarówno tych
budżetowych jak i takich, które są droższe od mojej najdroższej sukienki….
Vanquish – to pianka idealna, jedyne co martwi to wprost proporcjonalna
cena do zachwytu! Lekka, opinająca ciało, nie dusząca pod szyją, wygodna do
zdejmowania. Oczywiście można iść w techniczne detale, panele, specjalne łączenia,
wstawki pozwalające czuć wodę. Te wszystkie udogodnienia docenia się po
godzinie, dwóch pływania. W czasie testów, gdy robi się kilka długości w
basenie w ciepłej, chlorowanej wodzie to można sprawdzić kilka rzeczy, ale tak
naprawdę to jezioro lub morze jest sprawdzianem pianki!
Oto lista rzeczy na które warto lub też zupełnie nie trzeba zwracać
uwagi:
Długość za długością a w przerwach ubieranie kolejnych modeli....fot. D.Szymborska |
·
Ile czasu zajmuje ubranie pianki –
ha! To się zupełnie nie liczy, w triathlonie (na szczęście) wkładanie pianki
nie jest na czas, bardzo ważne jest żeby piankę „dociągnąć” to znaczy ubrać tak
by przylegała do całego ciała (krocze też!), należy to robić bardzo delikatnie
i najlepiej w rękawiczkach – po co sobie samemu uszkodzić piankę,
·
Czy można oddychać normalnie –
brzmi śmiesznie, ale jeżeli nie jesteśmy w stanie normalnie oddychać to jak
mamy dobrze pływać?
·
Zaraz po wejściu do basenu trzeba
„wpuścić” wodę pod piankę,
·
Jak nam się pływa – czy pianka nie
uwiera w pod kolanami, co z barkami, czy kołnierz nam się nie wrzyna w szyję,
czy nie nabieramy wody (na brzuchu, plecach – to znaczy, że pianka jest za
duża),
·
Im więcej długości przepłyniemy
tym lepiej poznamy piankę,
·
Po wyjściu z basenu warto zwrócić
uwagę czy umiemy sami piankę rozpiąć i zdjąć – brzmi śmiesznie, ale w strefie
zmian będziemy zdani na siebie (choć pamiętam debiutu i to, że skorzystałam z
pomocy zawodnika, który pomógł mi się „wydostać” z pianki bo mi przez 3 minuty
to się nie udawało….),
·
Będąc na testach, gdy jest dużo
zamieszania, warto od razu poprosić o zapisanie w jakich modelach i rozmiarach
pływaliśmy.
Oczywiście, że recenzje, opinie innych są ważne, ale najważniejsze jest
żeby to nam było wygodnie! Reszta jest już kwestią budżetu. O tańszych piankach
dla debiutantów napiszę w przyszłym tygodniu.
No i na jaki kolor do takiej pianki pomalować paznokcie na zawody? fot. T. |
Dziękuję Trifit.pl i Zone3 Polska za zaproszenie na testy pianek!
Komentarze
Prześlij komentarz