TRYB JASNY/CIEMNY

Bieganie na Lubelszczyźnie cd.


Jednoślady fot. D.Szymborska


Po tym kilkugodzinnym grabieniu wczoraj to dziś mocno średnio było z siłami dziś rano. Jednak warto było pójść na trening. Kolejne zdjęcia kapliczek – parszywej jakości bo robione prawie w biegu, a na koniec ciekawa obserwacja pod sklepem. 
Spożywczy otwierają o 6 rano. Ja wracając z biegania byłam tam około 7 i prawie wszyscy właściciele tych rowerów byli już „pod wpływem”. Gdy ja szłam do domu ze świeżymi bułkami (nie dla mnie bo teraz nie jem pieczywa) i bananami przed sklepem parkowały kolejne jednoślady.  Tyle obserwacji z lubelskiej wsi. A na koniec coś co uwielbiam – spanie pod goły niebem, chmury nad głową gdy się budzę. A przede mną kolejne prace – sekator czeka….tylko ręce bolą po wczorajszym!
ps. MIZUNO są super!

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa