TRYB JASNY/CIEMNY

XXII Bieg Powstania Warszawskiego – relacja


A i ja po biegu ze ślicznymi medalami fot. miły pan z medalem


Start o 21.00, późno, wydawało się, że w tak upalny dzień to będzie choć troszeczkę chłodniej. Niestety nic z tego. Powiedzieć, że było gorąco to mało było bardzo ale to bardzo duszno i gorąco. Jednak nie o narzekanie chodzi  tylko o bieganie! Najpierw odbiór opasek na rękę – takich powstańczych. Nie za bardzo rozumiem dlaczego nie było ich w pakiecie startowym, na szczęście wydawanie przebiegało bardzo sprawnie. Potem powitanie oficjeli, teledysk, Rota i strzał. I bieg. Myślałam, że atrakcji będzie dużo a tu tylko na początku mała inscenizacja, potem strzały pod mostem i tyle. Było bardzo duszno, niezależnie od tego na którym kilometrze trasy. Widziałam ślicznie oświetlony Stadion Narodowy, pod Zamkiem Królewskim pokaz światło i dźwięk przy fontannach. Najładniej wyglądały wypuszczone lampiony nad Wisłą. To było naprawdę śliczne. Dziś biegłam z przyjaciółką, zrobiła swoja życiówkę, przez metę przebiegłyśmy razem trzymając się za ręce! To był udany bieg. A z ciekawostek to medal ma ruchomą część – znaczek Polski walczącej się kręci. Cieszę się, że pobiegłam i gratuluje A bo to był super start!

Przed biegiem fot. T.

Medal fot. D.Szymborska


Komentarze

  1. bardzo ładny medal
    drugie zdjęcie jest fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki:) i do zobaczenia za troche na zawodach i szybkiej rekowalescencji, w nowym RW pisalam o kontuzjach w poniedzialek przyczepie link....moga naprawde wzmiacniac!:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa