TRYB JASNY/CIEMNY

Po żniwach kolej na rower


Za Bizonem idziem bocian fot. D.Szymborska


Żniwa się skończyły. Było super. Jazda traktorem, jazda na przyczepie pełnej ziaren owsa to dla mnie, która teraz mieszka w dużym mieście to naprawdę masę zabawy. 

We wsi w której byłam nie spotkałam żadnego biegacza. Po tym jak przez pół dnia grabiłam skoszoną trawę a inni mieli żniwa trochę rozumiem brak biegaczy na drodze. 
Traktorzystka Dota fot. J


Dwie tony owsa i robaków w nim mase fot. D.Szymborska
Kombajn:) fot. D.Szymborska

Taka prosta praca fizyczna naprawdę męczy. Połączenie życia na wsi z bieganiem to super sprawa – schudłam ponad 2kg przez tydzień! Warto było!

Jadąc na owsie fot. D.Szymborska
W Warszawie gorąco. Dziś był rower, przyjemna przejażdżka. Lubię jazdę rowerem bo wystarczy, że się trochę pokręci pedałami to nabiera się prędkości. Z bieganiem „nie ma tak łatwo” człowiek się dużo bardziej zmacha a wiaterek z prędkości mniejszy.

Rowerem po Wawie fot. D.Szymborska

A teraz znikam, ponieważ znów jestem w zasięgu telefonów i mam masę rozmów do nadrobienia! 

Miłego weekendu!

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa