TRYB JASNY/CIEMNY

Pintxos w San Sebastian


Pintxos w San Sebastain fot. D.Szymborska


Pintxos w San Sebastian

Jeszcze po biegu, po prysznicu w centrum sportowym w Onati pojechaliśmy do San Sebastian czyli Donostii po Baskijsku. Co ciekawe owszem byłam padnięta ale jeszcze nie na tyle, żeby  nie móc chodzić od baru do baru i jeść pintxos. Dopiero wieczorem padłam.

Pintxos bar  w San Sebastain fot. D.Szymborska

Teraz o San Sebastian, od 10 lat tam jeżdżę. Uwielbiam to miasto nad Oceanem. Stare miasto, imprezowe plaże i pintxos bary. Ostatni raz pintxos’ki jadłam dwa lata temu razem z Igorem i jego dziewczyną, jej rodzicami, bratem, bratową, bratanicą i towarzyszył nam pies ojca dziewczyny Igora. Czyli rodzinny wypad do pintxos barów. O tyle cenny, że rodzice dziewczyny Igora są z San Sebastian więc zaprowadzili nas do tych „swoich”. W tym roku powtórzyliśmy „tour”. Nie potrafiliśmy jedynie trafić do jednego, który serwował wszystko w majonezowym sosie. Może go zamknęli? Bo przeszliśmy wszystkie uliczki.

Zasada pintxos jest prosta –barmana prosi się o talerz, nakłada się wybrane pintxos, płaci, zjada i idzie do kolejnego baru. Należy wchodzić do tych przed którymi kłębi się największy tłum. Nie gwarantuje to najwyższej jakości jednak świadczy albo o dobrym jedzeniu albo miłej atmosferze.

Wczoraj 4 pintxos bary. W każdym coś innego, w jednym nawet pintxos na gorąco. Do tego oczywiście cana czyli małe piwko i człowiek robi się zmęczony, najedzony i z przyjemnością patrzy na ocean.

Uwaga niektóre (trafiliśmy do takich dwóch) pintxos bary wprowadziły filmowanie klientów. Barman albo barmanka daje talerz, przez interkom opisuje osobę biorącą talerz i przed wyjściem trzeba zapłacić za wszystko co się zjadło. Nie podoba mi się takie „szpiegowanie” dlatego nie zjedliśmy pintxos w żadnym takim barze. Kamerom mówię NIE. Jeżeli chcą pilnować kelnerek proszę bardzo ale ja nie chcę być pilnowaną klientką.

A tutaj co zjedliśmy:

Od lewej - pasta krewetkowo jajkowa z krewetką,
pasta z paluszków krabowych z łosiem,
ser pleśnowy z marmoladą z pomidorów fot. D. Szymborska

A w kolejnym barze:
Od lewej pasta z paluszków krabowych z krewetką,
ogórek konserwowy z pastą z tuńczyka zawinięty w boczek na chlebie i serze
fot. D.Szymborska
W następnym:
Na ciepło: jajko na jamon'ie z kiełbaską i papryczką,
 jamon z kaszanką i papryczką,
bakłażany z serem i papryczką fot. D.Szymborska
I na zimno i ostro:
Na ostro pasta warzywna i anchovis fot. D.Szymborska

I w ostatnim:
Od lewej ośmiornica na zimno,
 dorsz w panierce na chlebie,
karczoch z jajkiem zawinięty w boczek i krewetka fot. D.Szymborska







Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa