Lubelska wieś na biegowo
Lubelszczyzna fot. D.Szymborska |
Kolejne wakacje. Uwielbiam to!
Tym razem na Lubelszczyźnie. Wieś. Prysznic pod drzewkiem, i niestety pełno
komarów.
Ponieważ rano nie zdążyłam pobiegać więc dziś miałam popołudniowy
trening. Upał. Najpierw po lesie – śliczna dróżka, ale te komary.
Potem po wsi,
za wieś. Dużo komentarzy: „rower ci ukradli’, „gdzie się tak spieszyć”, „niektórzy
to pracy nie mają” – ten ostatni komentarz usłyszałam od pana, który siedział
pod sklepem i w ręku trzymał piwo. Jutro idę biegać rano! Jest cicho i ślicznie…..
zasięg kiepski…
Komentarze
Prześlij komentarz