|
Poncz fot. D.Szymborska |
Najpierw zastrzeżenia - jestem w
wiosce a bardziej miejscu gdzie jest kilka hoteli, pensjonatów, nie ma sklepów
innych niż ze sprzętem narciarskim. Do wyboru mam kilka barów przy wyciągach. I
co? I nie narzekam bo wszędzie znajduje coś dobrego.
Zastanawiałam się od czego zacząć… jest zima jest śnieg, jest słońce to
od napoju poleconego przez barmana w przystokowej kawiarni. Coś co jest ponczem
ma milion procentów, które na szczęście szybko ulatują, rozgrzewa i cudownie
smakuje.
Kawa – nawet w barze, którego wystrój przypomina filmy o Włoszech z dziewiętnastego
wieku jest REWELACYJNA! Barman ucieszony, że nie chcę amerykańskiej tylko
włoską przyniósł pyszną, aromatyczną i bardzo mocną kawę. Kofeina w czystej
postaci w objętości trzydziestu mililitrów.
Makarony – codziennie oczywiście, jako danie pierwsze. I tutaj trudne
wybory: zupa czy kluski. Z reguły wygrywa makaron, choć cebulowa z grzanką była
naprawdę smaczna!
Mięsa, dobre, ciężkie, jedynie leguminy mi nie przypadły do gustu.
Niestety o winie nie mam zbyt dużo do napisania, tutaj królują drinki i piwo,
ewentualnie stołowe białe i czerwone, które jest po prostu zwyczajnym winem z
okolic Trento i tyle. Albo też aż tyle bo nie jest to „siara” tylko smaczne
wino stołowe.
|
Jem też warzywa fot. D.Szymborska |
|
Cebulowa fot. D.Szymborska |
|
Jagnięcina fot. D.Szymborska |
|
Kluski wegetariańskie fot. D.Szymborska |
|
Kluski wegetariańskie fot. D.Szymborska |
|
Zając fot. D.Szymborska |
|
Włoska kawa....fot. D.Szymborska |
|
Lasagne z grzybami fot. D.Szymborska |
|
Wołowina fot. D.Szymborska |
Pyszności :)
OdpowiedzUsuńA ja tak liczyłam na zdjęcie leguminy :<
OdpowiedzUsuń