Zapiekanka z pieczarkami – taka jak z budki
Zapiekanka jak z budki fot. D.Szymborska |
Coś z cyklu jedzenie w dziwnych miejscach też może być pyszne. A
powtórzenie zapamiętanego smaku z reguły pracochłonne i dużo bardziej
kosztowne. Dokładnie tak było z zapiekanką. Szkolny sklepik, Wesoła, procedura
następująca – najpierw kolejka do kasy – 5PLN i niebieska karteczka, potem
kolejka po odbiór zapiekanki. Slow foodowe tempo, miła pani i pyszna
zapiekanka. Nie jadałam ale widziałam. A potem zamówienie, może by tak w
domu…..
Bagietka – 5PLN (a bardziej bułka paryska, z której uzyskałam 4
zapiekanki),
Pieczarki – 4 PLN (1/2 kg),
Cebule – 1.5PLN (wybrałam czerwone, żeby zbyt ostre w smaku nie były),
Masło – 2PLN (bo 1/3 kostki za 6PLN),
Ser żółty – 6PLN (200g),
Szynka – 4PLN (4 plastry)
Ketchup – 6PLN (bo kupuję tylko taki, który nie brudzi nakrętki i nie
trzeba jej potem wycierać).
Czyli razem to daje: 28,5PLN, czyli jedna zapiekanka kosztuje 7,12PLN nie licząc pracy w kuchni,
prądu potrzebnego do usmażenia pieczarek, nagrzania piekarnika, płynu do zmywania
patelni, talerzy, noży….
Oj średni biznes. Jednak do Gimnazjum w Wesołej nam nie po drodze to
trzeba było zapiekankę w domu zrobić...
Wcześniej na Instagramie blogowym przyczepiłam zdjęcie składników, i
czytelniczce też tak się spodobał pomysł vintage zapiekanki, że sobie upiekła….
Zapiekanki ze dobrej jakości składników do najtańszych nie należą, ale
podobno do najpyszniejszych to już tak.
Składniki:
Składniki fot. D.Szymborska |
·
Bagietka/bułka paryska (żadne tam
na zakwasie, najzwyklejsze białe pieczywo),
·
2 cebule (czerwone),
·
½ kg pieczarek,
·
4 plastry szynki (do porwania),
·
Masło (prawdziwe, a nie
masłopodobne),
·
Ser żółty (ser a nie produkt
seropodobny),
·
Ketchup (pewno, że wolałabym
domowy, ale zjedliśmy to był kupny),
·
Sól i pieprz do smaku.
Wszystko przez karteczkę....gdyby nie ona zapiekanki by nie było....tej w domu też fot. D.Szymborska |
Przygotowanie:
Pieczarki obrać, drobno (nie bardzo) pokroić w kostkę. Cebulę pokroić w
kostkę. Na maśle zeszklić cebulę i dodać pieczarki, dusić pod przykryciem.
Piekarnik rozgrzać do 250 stopni. Na pergaminie (ser zawsze spada z bagietki i
po co sobie dokładać mycie piekarnika), ułożyć przekrojoną na 4 części
bagietkę, posypać serem i pieczarkami i porwanymi plastrami szynki. Piec aż ser
zacznie się robić brązowy. Podawać z ketchupem.
Zapiekanka czytelniczki :) Garoterapia fot. zrzut z ekranu telefonu |
Dzięki. Wiedziała bym to lepsze foto bym zrobiła ;) do Wesołej mam zdecydowanie za daleko na zapiekankę a szkoda. Spróbowałabym tamtejszej też. Pozdrawiam czytelniczka ;)
OdpowiedzUsuńeee liczy się smak, a zdjęcie tych - na moment przed zjedzeniem i przecież o to chodzi!!!!
UsuńHa, biorę - dzięki za pomysł na kolację!
OdpowiedzUsuńi co udała się? myślę, że tak bo chyba tutaj nie ma co zepsuć :) lubię takie przepisy, co do których mam pewność, że "wyjdą" :)
UsuńStary, dobry przepis na najlepsze zapiekanki :) u mnie na dwie raty się to robiło - najpierw mięcho, cebulka, pieczarki i do pieca, a na ostatnią minutkę ser + podkręcona temperatura w piekarniku.
OdpowiedzUsuńa... i nie było szynki, tylko wiejska kiełbasa starta na tarce ;)
pomysł ze ścieraniem kiełbasy podchwycony, zamówienie już dostałam....mam kiełbasę z dzika więc będzie się działo :) dizęki!!!!
Usuń