Śledzika? Tak, bo WWF poleca

 

Śledzik dla tych co za śledzikiem nie przepadają bo dzięki dodatkom zupełnie inny w smaku...fot. D.Szymborska

Trochę śmiesznie, trochę strasznie, bo znaczek pandy przy WWF kojarzy się raczej z zachęceniem do jedzenia zieleniny a nie ryb, a jednak. WWF  przygotowało akcję: „Kampania na rzecz ochrony różnorodności biologicznej mórz i oceanów” a Grzesiek Łapanowski wymyślił przepisy na ryby z tak zwanej zielonej listy. WWF wprowadziło 3 kolory – zielony – te ryby należy jeść, żółty – uważać co się kupuje, czerwony – stop – tych ryb nie jemy. Śledź jest jak najbardziej zielony, dlatego wręcz trzeba go jeść! Bo wtedy nie zje się na przykład karmazyna i będzie lepiej rybom w morzach! Oczywiście to duże uproszczenie bo cała akcje jest dość skomplikowana, myślę, że ciężko będzie przekonywać smakoszy, żeby zrezygnowali z halibuta, mnie łatwo można było zachęcić do niejedzenia soli, bo jej zwyczajnie nie lubię….

To kolejna po karpiu (przepis TUTAJ) i przegrzebkach (klik TUTAJ) ryba, której zjadanie nie niszczy planety – śledź. Podany tak inaczej, bardziej tapasowo a nie jak klasyczna zagryzka do wiadomo czego… Co ważne, taki śledź jest mało śledziowy…..czyli jak dla mnie odwrotnej miłośniczki tej ryby to duży plus!

Składniki (6 porcji, przystawkowych):

·      300g filetów śledziowych,

·      8 ziemniaków ugotowanych w mundurkach,

·      2 czerwone cebule,

·      4 łyżki musztardy,

·      2 łyżki miodu,

·      100ml majonezu,

·      200ml octu winnego,

·      200g cukru brązowego,

·      6 goździków,

·      ½ pęczek siekanego koperku,

·      sól i pieprz.

Przygotowanie:

Zacząć od przygotowania sosu: wymieszać musztardę z miodem i posiekanym koperkiem. Doprawić.

Filety oczyścić i pokroić w rąby o szerokości 2cm.

Ziemniaki obrać i pokroić w grubą kostkę, wymieszać – delikatnie – z sosem.

Przygotować zalewę piklującą. Do garnka wlać ocet z cukrem i goździkami, dodać wodę w proporcjach 1:1:2 i podgrzać, aż cukier się rozpuści. Cebule pokroić w grube pióra, sparzyć we wrzątku. Wrzucić do przygotowanej zalewy i odstawić na 3 godziny.

Na talerzu ułożyć sałatkę z ziemniaków, piklowaną cebulę i śledzia.