Pierwszy śnieg czyli o bieganiu zimą
Zeszła zima w Pieninach fot. nieznajoma pani ze szlaku |
Spadł i już prawie stopniał. Przynajmniej w Warszawie. Jednak co śnieg
to śnieg. Czyli zaczęłam kolejne bieganie zimą.
Sieć pełna artykułów jak biegać zimą, porady itp. A przecież nie ma w
tym wielkiej filozofii, ubieramy się cieplej, kupujemy nakładki na buty (kolce)
i idziemy biegać jak zwykle.
Czytam też o spadku motywacji, bo zimno. Owszem nie przepadam za tym
jak przemarznięta potrafię wracać z dłuższych wybiegań, jednak, żeby z tego
robić problem? Że ciemno. No ciemno.
Mieszkam teraz tutaj, gdzie pół roku jest zimno i ciemno. Bywa. Teraz się nie
wyprowadzam to po co mam narzekać?
A z motywacją? Albo się ją ma albo nie. Znam takich, którzy właśnie
zimą zaczęli, jak to się ładnie nazywa „swoją przygodę z bieganiem”. I co? Da
się! Do tego zaczynając zimą ma się tą cudowną perspektywę wiosny i lata –
zmian na lepsze i w pogodzie i w naszej kondycji.
Wreszcie zima oznacza zimowe biegi górskie – uwielbiam! Mimo, że
wykańczają, mimo, że zdarza mi się kaszleć tak, że wypluwam płuca. Nic to.
Śnieg, błoto i pod górkę. I uśmiech proporcjonalnie duży do długości podbiegu!
To co, zima nie zima biegamy! A jeżeli ktoś ma wątpliwości to może to pomoże:
·
W Polsce zima trwa pół roku,
zastanów się czy jesteś w stanie biegać tyle czasu po bieżni mechanicznej?
·
Jeżeli teraz jest ciężko, to
znaczy, że potem będzie łatwiej!
·
Bieganie po głębokim śniegu to
ćwiczenie siły biegowej.
·
Jeżeli jesteśmy w trakcie
zrzucania zbędnego balastu to w zimowych ciuchach nie będzie widać ani boczków
(bo pod kurtką) ani dodatkowych podbródków (bo pod buffem).
To do zobaczenia na trasie, tym bardziej, że zorganizowanych biegów
będzie teraz całkiem sporo. Z tych, które lubię to już za tydzień startują
Zimowe Biegi Górskie w Falenicy, co sobotę jest Parkrun, potem bieg dla WOŚP….
A mnie dopadło zapalenie spojówek co wiąże się z tym, ze nici z biegania w soczewkach - w okularach jest straszna lipa, bo niewygodnie. Dopóki nie wyleczę oka przymusowa pauza i machanie hantlami w domu.
OdpowiedzUsuń