Porowerowy brunch
Twarożki trzy i pyszny brunch fot. D.Szymborska |
Dziś to już słońca nie było, jednak dwie godziny na rowerze całkiem
szybko zleciały. A w domu niespodzianka. Śniadaniem to ciężko nazwać ale
brunchem to już tak.
Trzy twarożki z kuminem, cebulką i tylko ze śmietaną. Do tego
franfurterki gotowane na parze, pomidor w ćwiartkach. A jakby tego było mało to
gorący bagel z masłem.
Tym sposobem cokolwiek spaliłam na jeżdżąc uzupełniłam w miłym
towarzystwie, popijając kawą.
Takie niespodzianki to ja lubię!
Komentarze
Prześlij komentarz