Styczniowy numer Runner’s World i mój okładkowy tekst
Tak zaznaczyłam, żebyście wiedzieli od czego zacząć czytanie:) |
To co jutro do kiosków? Można biegiem!
A od 82 strony mój tekst o różnych
kuchniach świat. To była ogromna przyjemność rozmawiać z chińskim i hinduskim
kucharzem. Napić się herbaty z właścicielką japońskich restauracji, porozmawiać
przy włoskim espresso czy wreszcie dowiedzieć się wiele o ośmiornicy.
Więcej nie
powiem, trzeba kupić nowy numer RW. Smacznego biegowego wszystkim!
okurcze, gratulacje! :) taki jakby prezent na święta :D
OdpowiedzUsuńnoworoczny:) to miłego czytania od jutra:)
Usuńno ja sobie nie poczytam, ale gratki :) kupię sobie amerykański numer... będę miała co na wakacjach czytać:D
OdpowiedzUsuń