TRYB JASNY/CIEMNY

X Bieg o Puchar Bielan - relacja

Poszły konie po betonie fot. T.


Było tak jak zawsze – super. To jest bieg dla tych co lubią….biegać!

Po pierwsze - data – zima nie sprzyja biciu życiówek. Choć dziś było naprawdę ciepło jak na styczeń.

Po drugie – doping – praktycznie brak, z wyjątkiem mety, tak to czasem znudzony mieszkaniec poklaszcze i tyle, zdarzają się też palacze kibice – dla mnie koszmar bo zaciągnęłam się razem z kibicem i z oddechem potem było kiepsko.

Po trzecie – miejsce – tam, na Chomiczówce jest po prostu brzydko.

Po czwarte – atmosfera – tu się ściga!

Po piąte – znajome twarze – dziś to był tłum bo na piątkę biegło tysiąc osób a nie kilkaset jak było wcześniej, znaczy się znajomych było jeszcze więcej!


Pobiegłam, dostałam medal i folijkę na mecie (zwaną kocem termicznym). Płuca (te co nie mają nerwów) bolą bardzo.


Uśmiech nie schodzi z buzi, było fajnie, jak co roku, i za rok jak nie wyjadę na ferie zimowe to znów pobiegnę, bo….patrz punkt 1-5!

Ups skarpetka się zsunęła fot. T.

Komentarze

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa