9 PZU Półmaraton Warszawski – relacja na szybko
Na mecie czekała na nas Kasia z...piewem! fot. mama Michała |
Po pierwsze było EXTRA! KGB dało z siebie wszystko na trasie, a ja na
mecie dostałam kwiaty! Dzięki!
Ponieważ biegłam z GoPRO to będzie filmik. Będzie się działo – rozmowy z
zającami przed startem, głośne wypowiedzenie planów biegowych przez KGBowców,
start, bieg (tutaj będę cięła materiał, bo trochę nudne tak patrzeć jak ludzie
biegną….), będzie o samym finiszu, o braku otwieracza do piwa, moim wzruszeniu
gdy dostałam kwiaty….
A na koniec w tej skrótowej relacji ogromne gratulacje (w kolejności wbiegania na metę) życiówki zrobili: Michał, Kasia i Asia. Ja się świetnie bawiłam i dziś grzecznie jeszcze pojeżdżę na rowerze, niestety z racji palca na stacjonarnym ale nic to, piękny dzień był na maraton!
A na koniec w tej skrótowej relacji ogromne gratulacje (w kolejności wbiegania na metę) życiówki zrobili: Michał, Kasia i Asia. Ja się świetnie bawiłam i dziś grzecznie jeszcze pojeżdżę na rowerze, niestety z racji palca na stacjonarnym ale nic to, piękny dzień był na maraton!
Komentarze
Prześlij komentarz