TRYB JASNY/CIEMNY

Bazzar – najbardziej lanserska restaurcja w Chueca (Madryt)



Bazaar fot. D.Szymborska
Nie ma łatwo, albo przyjdzie się o odpowiedniej porze albo czeka się na dworze na swój stolik. Wybraliśmy to drugie. Bazaar to jedna z bardziej lanserskich restauracji w Chueca. M. która przygotowała mi listę miejsc wartych odwiedzenia, napisała, że tam nie była ale podobno warto, bo wszyscy o tym miejscu mówią. 20.35 byliśmy przy drzwiach. Jeszcze mogłam wybrać stolik. O 21.10 wszystkie były już zajęte. Obsługa super szybka, na nic się nie czeka, przerób musi być. Jednocześnie to nikomu nie przeszkadza bo a) jedzenie pyszne b) obsługa bardzo grzeczna c) ceny rozsądne d) wina wręcz trzeba zamawiać z powodu ich cen. Stolik przy oknie na mega ruchliwą ulicę, kilka bram dalej mieści się stowarzyszenie Chrześcijań LGBT – cały czas kłębi się tam tłum przy drzwiach. Obok kolejne restauracje bo ulica Libertad to zagłębie najróżniejszych knajpek. Wracając do Bazaaru – zupa – grzybowa dla odmiany– rewelka. Do tego zdążyłam się już przyzwyczaić bo tutaj nie zdarzyło mi się zjeść złego gazpacho, albo było pyszne albo rewelacyjne, bywało tak jak tutaj zjawiskowe. Potem sałata z serem – rewelacyjna przystawka, dalej było tylko lepiej, dorsz i makaron z sosem krewetkowym. Deser nie był mój ale podpijałam czekoladę dlatego znalazł się na zdjęciu. To była rewelacyjna kolacja z pysznym GWTRem. Gdy wychodziliśmy przed restauracją stał tłum, gdy wyszliśmy za róg zobaczyliśmy, że przy „naszym” stoliku już siedzą inni goście. Chciałabym żeby kucharze nie zmienili jakości podawanego tam jedzenia, bo następnym razem gdy będę w Madrycie znów się tutaj wybiorę.






Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa