Debiut na 10K – poradnik
Bieganie jesienią ma wiele uroku, startowanie w zawodach też fot. D.Szymborska |
Zacznę od siebie. Pierwsze zwody na 10K…oj do dziś to pamiętam. Byłam
pierwszą Polką na mecie. Pewnie dlatego, że bieg odbywał się na baskijskiej,
nadmorskiej wsi. Startowali sami szybcy Baskowie i Baskijki. Był też jeden
Amerykanin i ja. Jako jedyni nie mieliśmy specjalistycznych butów do biegania.
Ja miałam takie sportowe, które nosiłam na co dzień, S. miał białe do
koszykówki. I. który nas na ten bieg zaprosił zapomniał powiedzieć, że to bieg
górski. Nic to. Radość na mecie była wielka, dostałam bluzeczkę z ośmiornicą,
żele do smarowania, puszkę oliwek i kalmarów. Zaraz po biegu poszliśmy do
restauracji – kurczak popijany rioją smakował wybornie. Czas – z tego co pamiętam, a było to wieki
temu, poniżej 60 minut. Nogi obtarte, uśmiech na długo. Szkoda, że medali nie
dawali….
W niedzielę Biegnij Warszawo – dycha! Dla niektórych pierwsze zawody na
takim dystansie, myślę, że dla wielu to może być pierwszy start. Powodów tylu
ilu biegaczy, ale myślę, że moda, medal i bluzeczka Nike też zaważyły na
wyborze tego biegu. Oto lista porad dla
debiutantów – wszystko wypróbowałam na sobie.
·
Odbierz pakiet startowy, sprawdź
czy bluzeczka na ciebie pasuje, z reguły można ją wymienić – choć oczywiście w
regulaminie jest napisane, że nie ale często wolontariusze są wyrozumiali, dużo
można załatwić uśmiechem. Jeżeli jesteś alergikiem to upierz koszulkę przed
biegiem,
·
Zaplanuj dojazd na start biegu.
Naprawdę to bardzo ważne, pamiętam, że w 2006 biegłam od tunelu przy Wiśle na
start, bo wydawało mi się, że autem podjadę bliżej. Teraz jak biegnie tyle
ludzi, ulice będą pozamykane i można zapomnieć o zaparkowaniu w pobliżu startu.
Komunikacja miejska – najlepsze rozwiązanie, ewentualnie taksówka – ale tylko
jako dojazd do startu, z powrotem to nie zadziała – ulice będą dalej pozamykane
(wiem z doświadczenia ile czekałam w zeszłym roku na taxi),
·
Bądź chwilę wcześniej przed
startem, miej czas na pójście do łazienki, oddanie rzeczy do depozytu, i znów
na pójście do łazienki,
·
Weź ze sobą: chusteczki
higieniczne, wodę, telefon, pieniądze (w woreczku i w banknotach), bilet
autobusowy. To wszystko zapakuj do specjalnej torebeczki – nie rób sobie
obciachu biegnąc z telefonem w ręce!!!
·
Ustaw się w odpowiedniej strefie
czasowej – to ważne, debiutantom zalecam dalsze strefy ale znowu nie sam
koniec, przecież trenowałaś!
·
Biegnij najszybciej jak umiesz ale
myśl o tym, że to nie 400m po stadionie, dlatego rozłóż siły na cały bieg.
·
Zdania są podzielone czy lepiej
przejść do marszu czy biec w marszowym tempie – ja uważam, że lepiej przejść
chwilę i wrócić do biegu. Inna sprawa, że jak przygotowywałeś się to wiesz, że
nawet 60minut biegu ciągłego nie stanowi dla ciebie problemu,
·
Nie bój się podbiegu – to jakaś
bariera w głowie wielu biegaczy, opowiadają niestworzone rzeczy co to złego im
podbieg nie zrobił, wystarczy go przebiec i tyle,
·
Jeżeli na piątym kilometrze będzie
woda, weź kubeczek i zrób 3 małe łyczki. To wystarczy! Nie potrzebujesz więcej
wody na takim dystansie! Moim zdaniem zbędny jest bidon przy pasku czy inne
sposoby noszenia ze sobą wody na trasie. Z drugiej strony wiem, że niektórym
taki własny bidon daje poczucie bezpieczeństwa i dodaje mocy,
·
Uśmiechaj się do fotografów –
chcesz mieć ładną pamiątkę, pamiętaj, że większość z nich robi zdjęcia tym
bardziej oddalonym od siebie biegaczom, uśmiechaj się jak tylko zobaczysz
fotografa a nie jak go mijasz,
·
Na mecie schyl głowę by ułatwić
włożenie medalu wolontariuszowi, odbierz wodę i nie blokuj przejścia, selfie z
medalem może poczekać 3 minuty a ty nie będziesz stała nikomu na drodze,
·
Napij się wody, porozciągaj się –
to konieczne,
·
Odbierz rzeczy z depozytu i
uśmiechaj się do końca dnia!
A mogę coś jeszcze dodać? Przede wszystkim patrz pod nogi - wszędzie czyhają wystające studzienki, krawężniki, które pojawiają się "sadenli ałt of nołer", że o zwyczajowym chaosie w strefie wodopoju nie wspomnę. Można wywinąć niezłego orła.
OdpowiedzUsuńoj, niestety masz rację przy wodopoju łatwo o wywrotkę, warto przejść do marszu albo zwolnić na tyle by móc patrzeć pod nogi!
Usuń