Jest zimno są mandarynki…. z granolą
Tym razem granola z mandarynkami fot. D.Szymborska |
Jakoś mi ta jesień zmieniła się w zimę. A jak
jest zimno to mandarynki, pomarańcze pasują do wszystkiego.
Takie przyzwyczajenie z dawnych czasów.
Mandarynki nigdy mi tak dobrze nie smakują jak w mroźne dni.
W kuchni robi się kolorowo. Cytrusy te co
przejechały tysiące kilometrów, dojrzewały w kontenerach, ale nic to ich mile
kulinarne nie dotyczą!
Granola bez zmian, domowa, ta sama co
ostatnio. Zostało mi jeszcze na kilka porcji. Jak zjem to będę się zastanawiać
jaką upiec.
Mandarynki to zdecydowanie kojarzą mi się z zimową aurą :)
OdpowiedzUsuńdokładnie:) dlatego dziś "wpadły" do granoli bo szron był już na szybach aut....
UsuńCytrusy obniżają ciepłotę ciała, więc na chłodną porę raczej przyniosą odwrotny skutek.
OdpowiedzUsuńale jak smakuje taka pulpa z pomarańczy i grejprfuta, właśnie zimą!
Usuńmandarynki to jedne z moich ulubionych owoców! pysznie :)
OdpowiedzUsuń