Jak schudnąć na ALL INCLUSIVE?
Samoobsługowo kolacyjnie i miejmy nadzieję dietetycznie fot. D.Szymborska |
Żeby było trudniej, kolacje w formie bufetu. No limit, przez 3 godziny
można jeść i pić co się chce. Alkohol też nielimitowany, wino stołowe z tych
pijalnych, domowa sangria z tych słodkich i smacznych, piwo, zimne lane. Oczywiście
słodkie napoje gazowane też dostępne.
I tak po treningu można sobie przyjść…..i zjeść sałaty i owoce morza.
Zawsze jest też jakaś ryba. Różnie podana, za każdym razem smacznie. Myślę, że
podobnie jest z całą resztą, której nie jem.
Sama sobie nałożyłam zasadę jednego talerza! Do tego nie możne wyglądać
śmiesznie zatem nie ma „pakowania” sterty warzyw, ryb. Zasada działa, można
tylko na małym talerzyku donieść sobie serów albo owoców.
To ja! Fot. T. |
Z sił nie opadam dziś będąco od czwartku na sałatach i rybach (z
owocami morza) miałam siłę przepłynąć 2.5km w słonej wodzie i zrobić trening na
basenie (40minut). W międzyczasie była drzemka bo zwyczajnie padłam, ale chyba
na tym właśnie polegają wakacje – można robić co się chce, trenować ile się
chce i spać kiedy się chce!!!
A w stołówce łamane przez restauracji Teide, wczasowicze zjadają takie
ilości jedzenia, że czasem aż nie można oderwać oczu od ich talerzy i ust.
Bardzo dużo z nich jest grubych, trochę super grubych a myślę, że po takim
tygodniu to sporo przytyją. Widziałam jednego pana, któremu chyba zadano dietę
jednego talerza. Wybrał największy na którym z głębszym zamysłem ułożył: na
dole mięsa, potem majonezowe sałaty, frytki i ziemniaki. Na tym wszystkim chleb
z jednej strony a na brzegu z cztery ciastka ociekające kremem. Coś w styli
baru sałatkowego w latach dziewięćdziesiątych w Pizza Hut – wtedy słodyczy nie
dało się ułożyć ale za to robiąc palisadę z ogórków można było zwiększyć
objętość małej mieseczki.
Waga zweryfikuje moje super zasady chudnięcia. Inna sprawa, że
w kolejce czekają posty o restauracjach bo przecież nie w samej samoobsługowej
restauracji jemy kolacje….
Wygląda apetycznie! ;)
OdpowiedzUsuń