Sałatka z figami – jedzenie po treningu
Oczami to się nie najadłam ale sałatka wyglądała i smakowała znakomicie! fot. D.Szymborska |
Czasem najprostsze połączenia są najsmaczniejsze. Nigdy wcześniej nie
mieszałam jajka z figą, teraz żałuję, że dopiero teraz na to wpadłam.
Przepyszna sałatka, przygotowanie zajmuje tyle ile mycie liści sałat,
chyba, że kupimy już umyte, krojenie pomidorów, fig i obranie ze skorupki
jajka. Do tego oliwa cytrynowa i glaze.
Zaliczam się do tych, którzy bez soli żyć nie umieją, a jajek inaczej
nie da się jeść, dlatego sałatka doprawiona solą i pieprzem – wszystko świeżo
mielone, bo od czego są młynki! Kiedyś wydawało mi się to takie pretensjonalne –
co przepis to podkreślone, że pieprz i sól świeżo mielone. Od dawna wiem, że
może i to brzmi pretensjonalnie ale ma wpływ na smak. Tak jak sól z młynka
tylko trochę różni się od tej z pudełka (mam na myśli albo morską albo różową
himalajską) tak świeżo mielony pieprz to zupełnie inna przyprawa niż ten z
torebki!
U mnie podobną ilość czasu zabrało przygotowanie i zjedzenie sałatki.
Cóż zwyczajnie byłam bardzo głodna po treningu. Sałatką to się nie najadłam,
ale przynajmniej była smaczna!
myślę, że sól w niewielkiej ilości może wyjść tylko na zdrowie. a przy okazji zdecydowanie zmienia smak na lepszy :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na uzupełnienie energii po treningu!
dokładnie:) nie lubię dań bez smaku:)
UsuńWow, świetny blog, który polecę mojemu mężowi - na pewno znajdzie tu coś dla siebie. Staramy się zdrowo odżywiać, ale czasem to nie jest łatwe. Jesteśmy dopiero na początku naszej drogi i wierzę, że tym razem nam się uda.
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowa:) bo zdrowo nie oznacza niesmacznie i o to w tym całym moim jedzeniu chodzi/biega/jeździ i pływa :)
Usuńświetne:)
OdpowiedzUsuń