Szyja biegacza – czym ją chronić?
Kominy czyli nowoczesne szaliki fot. D.Szymborska |
Nie chcesz kaszleć? Chcesz trenować? To nie możesz się przeziębić.
Brzmi moralizatorsko i maminowo ale tak jest. Jak cię zawieje to się
rozchorujesz! Też prawda. Zatem trzeba zadbać o gardło. A jak? Ubierając te
specjalne, coraz bardziej modne kominy.
Zalety kominów:
·
Dobrze dobrany rozmiar pozwala na
ochronę przed zimnem szyi i normalne oddychanie,
·
Syntetyczne materiały szybko
schną, komin można prać po każdym treningu i wiadomo, że na drugi dzień
wyschnie,
·
Wygląda się w nim twarzowo,
·
Komin można nosić jako czapkę
(idealne rozwiązanie pod kask rowerowy),
·
Komin to też ochrona na twarz –
biegając nawet w 18 stopniowy mróz gardło mnie nie bolało! Wystarczy założyć go
na usta i nos.
A teraz o moich kominach. Ten najdłuższy składa się z dwóch części –
jedna – dolna, ze specjalnym materiałem, który chroni przed wiatrem, druga
podwójna do zakładania na twarz. To mój najcieplejszy komin, to ten w którym
biegam w największe mrozy i jeździłam w zeszłym sezonie na rowerze.
Cały czarny
– krótki to komin do biegania, nie ma szałowych obrazków ale jest świetną
izolacją i nie opina szyi.
Najkrótszy paseczkowy komin to bardziej dekoracja
niż ochrona szyi, Baskowie go noszą zarówno na głowie jak i na szyi – miłe wspomnienia.
Różowy komin z wzorkiem to zakup nadmorski – podróbka, że ho ho – ma szew!!!
Tak, tak markowe kominy są tak wykonane, że nie mają szwów – dzięki temu nie
uciskają szyi.
Komin z owcą w formule, jest śliczny ale trochę za mały dlatego
na bieganie się nie nadaje, na spacer owszem, ale żeby w nim wyjść na trening
to nie bo jakoś zbyt bardzo obciska szyję.
Komin morski to najnowszy nabytek z
Teneryfy – nie mogłam się oprzeć wzorkowi, do tego idealnie pasuje mi do
kurtki…
Wreszcie dwa kominy reklamowe, które dostałam na zawodach. Cieniutkie,
niemarkowe takie na trening gdy nie jest zimno i wieje.
Miałam jeszcze taki
śliczny czerwony z krakowskiego biegu sylwestrowego ale gdzieś go zgubiłam.
Wad kominów nie znam, może z wyjątkiem tego, że mogą być za małe ale to
już w naszym interesie jest to by je dobrze dobrać do swojej szyi!
oo taak ochrona szyji biegacza jest bardzo ważna szczególnie w chłodne dni...
OdpowiedzUsuń:)
Usuńooo i taki komin muszę kupić mężowi ....
OdpowiedzUsuńktóry? :)
Usuńzdecydowanie czarny ;-) albo taki z vandamką (nie wiem jak to się pisze ;-) ) albo taki cały czarny ;-)
Usuń