Jak pozbyć się oponki? czyli Światowy Dzień Walki z Otyłością
Praktyczne rady jak pozbyć się oponki fot. D.Szymborska |
To dziś! Jak zerknęłam w kalendarz to każdy dzień jest walką a to o
karmę dla kota, a to o czystą wodę to i otyłość się znalazła.
Z jednej strony śmieszą mnie takie dni. Co one mogą zmienić? Już wolę
obchodzony jutro dzień makaronu… choć z drugiej strony to ma sens jak tylko
pomyślę ile otyłych ludzi widziałam na wakacjach. To był smutny, niesmaczny
widok. Oczywiście wiem, że wśród tych grubasów były osoby chore, które robią co
w ich mocy by schudnąć ale nie mogą nie ze swojej winy. Ile ich było? 1%? A
reszta to grubasy z wyboru, bo tak łatwiej, bo po co coś zmieniać jak zawsze
można kupić większe ciuchy….
Z racji tego, że ja też bywam na diecie, tak tak pojęcie waga startowa
nie jest mi obce przygotowałam kilka zasad odchudzania, które działają!
Oczywiście od razu zastrzegam, że owszem działają ale powoli, nie obiecam
efektu cudo w 3 dni, ale efekt zadawalający w pół roku? Też dobrze, nie?
Zasady odchudzania, dla osób, które chcą schudnąć, mają kilka (nie
kilkadziesiąt) kilo nadwagi, lubią się ruszać i mają MOTYWACJĘ by zrzucić
kilogramy (dużo zastrzeżeń, dla kogo są te zasady, tylko dzięki zawężeniu grupy
chudnących, można coś sensownego polecić. Przecież osoba, która waży o 40
kilogramów za dużo kwalifikuje się najpierw do lekarza a potem na odchudzanie,
co innego jak tych kilogramów jest kilka….)
·
Zanim zaczniesz chudnąć przez
kilka dni (minimum 3) notuj wszystko co zjadasz i pijesz! Tak, to picie też ma
znaczenie – latte z syropem, likier, wino, piwo a może herbata z miodem?
Zapisuj WSZYSTKO.
·
Jak już masz notatki to przeczytaj
je uważnie, podkreśl to co jest bardzo kaloryczne, ma mało witamin, jest
smaczne ale nie potrzebne – często wystarczy zrezygnować z kilku rzeczy w
naszym jadłospisie by schudnąć!
·
Zanim będziesz szukać super diety,
płacić za dietetyczny catering, wydawać fortunę na dietetyczki daj sobie 2
tygodnie lepszego jedzenia. Przestrzegaj wykreśleń – nie jedz tego, co
niepotrzebne, znów rób notatki.
·
Nie zapominaj o ruchu (u mnie to
akurat nie możliwe), musisz mieć siłę na trening dlatego MUSISZ jeść, tylko
znów według zasad – zastanawiam się co jem!
Moim zdaniem, jak nie oszukujesz to po 2 tygodniach będą efekty, nie
jakieś spektakularne, ale widoczne! Po miesiącu będzie czad, bo można pójść na
zakupy po nowe MNIEJSZE ciuchy! I tym sposobem można chudnąć z uśmiechem,
zadowoleniem i bez strasznych wyrzeczeń! Jest tylko jedno ALE – trzeba być
uczciwym wobec samego siebie. Jak zaczynamy kombinować, oszukiwać to tak
naprawdę przegrywamy ze swoim tłuszczem.
W zimie też się biega, pływa i morsuje (zamierzam spróbować w tym
roku!) i jeździ na rowerze (od czego są trenażery!). Nie ma wymówek, mądre
wybory co jest na naszym talerzu, ruch i na wiosnę będzie pięknie i chudo!
Ten fragment o nieoszukiwaniu samego siebie powinien być wytłuszczony (nomen omen) i podkreślony. Bo to jest to, na czym lekarze dietetycy i cateringi zarabiają.
OdpowiedzUsuńmasz rację! może WYTŁUSZCZĘ druk :)
Usuńa dziś była temperatura "na minusie" więc oponki trzeba zmienić :)
OdpowiedzUsuńooo taakkk dziś walka z otyłoscią:) więc do dzieła;)
OdpowiedzUsuńdziś "walczyłam" na siłowni:) a wieczorem drugie starcie na basenie :)
Usuńheh fajne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńi jak spojrzałam na termometr to bardzo na czasie:) minusy to zaraz śnieg i ani rusz bez zimówek!!!
Usuń