TRYB JASNY/CIEMNY

Zabiegany Londyn - FOTO

Ja to potrafię - na zdjęciu wszystko "się wali" ale inaczej albo moja buzia albo zegar się nie mieściły....


Właśnie zaczyna padać. A ja już po przebieżce. Pogoda była nieangielska – ślicznie! Dobrze rozpoczęta niedziela! Wokół Big Bena, w parku St.James tłumy biegaczy. Było chwilę po 7 czyli zaraz po tym jak zaczęło świtać a tu w centrum tyle zabieganych ludzi. Byli tacy, co z komórką w dłoni fotki robili co pięć kroków (ja), byli tacy, którzy z zegarkiem biegali interwały w parku (dziś nie ja), byli tacy, którzy drobili na światła (zdecydowanie nie ja!), wszyscy uśmiechnięci, szczęśliwi od rana.

Dzisiejsze bieganie, to nie była prawdziwa jednostka treningowa – owszem z 7 do 10 kilometrów zrobiłam, ale biorąc pod uwagę ilość przystanków – bo światła, bo śliczny widoczek, bo agresywna wiewiórka, bo barierki…. To raczej była rekreacyjna przebieżka.



Ta w różowym odbijająca się w lustrze to ja!


Pocztówka 1 fot. D.Szymborska

Pocztówka 2 fot. D.Szymborska

Pocztówka 3 fot. D.Szymborska

Pocztówka 4 fot. D.Szymborska

Pocztówka 5 fot, D.Szymborska

Polująca na Mizuno brytyjska wiewiórka fot. D.Szymborska


Oj barierki i światła to były dzisiejsze największe utrudnienia! Sądząc po ilości policji albo coś się działo, albo będzie się dziać…lub też tak teraz wyglądają okolice Pałacu Buckingham…. W każdym razie w okolicach mostu Westminster były tłumy biegaczy otoczone przez policję – niezbyt miłe uczucie, ale coś za coś bo widoki były cudowne!

To teraz mogę już pędzić….


Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa