TRYB JASNY/CIEMNY

4 makarony dla MARATOŃCZYKA i MARATONKI

 KML  fot. R. Magdziak

O tym, że bieganie staje się coraz popularniejsze świadczy ilość postów moich znajomych na temat zbliżającego się jesienne maratonu. Portale (niebiegowe) również huczą. A tu rady, a tu antyrady, jeść nie jeść, pić nie pić. Rok temu debiutowałam w Maratonie. I uważam, że to było dużo łatwiejsze niż kolejny maraton. Teraz już wiem na co się szykuję. Wiem, że miło nie będzie. Wiosenny maraton w Warszawie był fajny, ale ten jesienny zapowiada się stresogennie. No bo przecież trzeba pobiec dobrze, lepiej najlepiej. Ostatnio pisałam o tym z koleżanką. Opowiadałam jak się denerwuję, żeby wynik był dobry. E. mi napisała: „Dota pobiegniesz najszybciej jak potrafisz”. I miała rację. Teraz tyko sobie zadaję pytanie jak potrafię i ile z mojego „potrafienia” zabrało mi przeziębienie, które teraz się przypętało. Przekonam się w niedzielę.

A teraz moje hity makaronowe i z krótkim uzasadnieniem:

Makaron z sosem bolognese – to potężna dawka zarówno węglowodanów jak i białka. Do tego, jeżeli wiemy, że krucho u nas z czasem to warto zrobić większą ilość sosu – może postać 2 dni w lodówce, a my zjemy pory ze śmietaną ituńczykiem a potem wrócimy do bolognese! Jeżeli mamy trochę więcej czasu to makaron z potrawką z jagnięciny będzie idealny na te już, było nie było jesienne dni… Jeżeli natomiast nie chcemy jeść mięsa to papardelle z grzybami.

Smacznego biegowego!!!!

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa