TRYB JASNY/CIEMNY

40 Berlin Marathon – pakiet startowy JUŻ MAM!

Napisałam na ile pobiegnę... no to muszę... fot. T.


Odebrałam, wystałam swoje i nic tylko biegać. Maratońskie expo to hangary, dosłownie nie w przenośni. Zamknięte lotnisko świetnie się nadaje na takie targowe okazje. Tłumy, jeszcze raz tłumy. I kto mi powie, że bieganie to sport niszowy? Nie tutaj, nie dzisiaj, nie w ten weekend.

Odebrałam pakiet startowy tym razem poszalałam – dwie bluzeczki – jedna techniczna a druga dla finishera (tej nie mierzyłam bo jeszcze mi nie przysługuje). Do tego BMWu sponsorowało wprasowanki. Wystałam, dostałam SMS, że mogę się zgłosić po odbiór i mam jeszcze trzecią bluzeczkę – swoją różową ze śliczną wprasowanką! Na ręce mam też opaskę – all inclusive! Już jest wymiętolona, wygląda jak taka w parku linowym, pewno do niedzieli jak jeszcze trochę popływam to będzie już zupełnie wymięta. Muszę ją mieć na ręku bo inaczej nie zacznę ani nie skończę maratonu – takie wymogi bezpieczeństwa.

Swoim polotem zaimponował mi Brooks. W pewnym momencie z głośników puścili taneczną muzykę i „klienci” zaczęli tańczyć. To było jak flash mob – to było śliczne, profesjonalne i takie wesołe! Stałam, uśmiechałam się i nawet zdjęcia nie zrobiłam…

Tym razem w czasie expo nic nie kupowałam, bo…..właściwie wszystko co mi do biegania potrzebne mam.

Odbieranie pakietu, stanie w kolejce po wprasowankę i spacer po hangarach to wszystko zajęło mi 3h. Dziś mogłam sobie na pozwolić bo jutro to będę oszczędzać nogi….taki plan…choć te galerie, te sklepy….

Moje 3 bluzeczki fot. D.Szymborska

Jak z Top Gear fot. D.Szymborska

Z wprasowanką fot. T.


Komentarze

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa