Zupy jesienne – rosół z perliczki
Ślicznie, pysznie i jesiennie fot. D.Szymborska |
W moim ulubionym show kulinarnym często szefowie kuchni mówią – "nie pracowałem
jeszcze na tym produkcie". A ja się dziwię, bo dla mnie dobry kucharz poznaje
nowe „produkty”, a nie tylko smaży polędwiczkę wieprzową.... Ich kuchnia ich
produkty. A tym razem to ja mogłam powiedzieć – "nie pracowałam na tym
produkcie". Ba na tych dwóch produktach, bo w lodówce czekały na
ugotowanie/upieczenie/przyrządzenie aż dwie sporej wielkości perliczki.
Zaczęłam od Wikipedii. Pooglądałam obrazki, poczytałam o systematyce biologicznej, no, no taka perliczka w Afryce to przebiega 5 kilometrów dziennie – całkiem, całkiem jak pod uwagę się weźmie jej króciutkie nóżki!
Potem poszukiwanie przepisów. O tym jak perliczkę upiec, to też będzie, bo znając blogującą koleżankę i jej staranność w przygotowaniu przepisów tym
razem korzystałam z sieci, a nie z książek.
A rosół? Cóż ugotowany tak jak
zawsze. Różnicą jest smak i tempo w jakim był gotowy.
Smak rosołu, genialnie esencjonalny, pyszny, aromatyczny,
rozgrzewający. Do tego kolor – super klarowny, śliczny, ot taki rosół
doskonały.
A teraz informacja dla tych, którzy si śpieszą – nie trzeba kilku
godzin…wystarczy tak z półtorej by rosół był gotowy. Jak na zupę to czas
EKSPRESOWY!
Składniki (2.5l rosołu):
·
Młoda włoszczyzna – 2 marchewki, 2
pietruszki, ½ selera, 1 por,
·
Spalona cebula (1/2 wystarczy),
·
Liść laurowy (2 sztuki),
·
Ziele angielskie (3 ziarenka),
·
1 łyżeczka soli,
·
pieprz (5 ziarenek),
·
4 skrzydełka, dwie piersi
perliczki (ze skórą i kośćmi).
Przygotowanie:
Warzywa umyć i obrać ze skórki, mięso umyć, wszystko zalać wodą, dodać
przyprawy i gotować na wolnym ogniu. Co pewien czas ściągać szumowiny i tłuste
oka. Przecedzić przez gazę, marchewkę pokroić a słupki, wykroić mięso
perliczki, podawać posypane świeżą pietruszką (niestety to już końcówka mojej
balkonowej hodowli ale jeszcze coś tam rośnie…).
Bardzo lubię perliczkę, szczególnie z pieca, ale rosołu z niej nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń