TRYB JASNY/CIEMNY

Owsianka na drugie śniadanie i odliczanie trwa

Owsianka i jogurt - misja Zen w miseczce fot. D.Szymborska


Drugie śniadanie (bo i po dziesiątej, i drugi raz w tym samym miejscu) w Kubek w kubek to była owsianka.

Dobrze czasem poszerzyć swój owsiankowy świat, zjeść owsianki przygotowanej zupełnie inaczej niż na co dzień w domu.

Dalej nie wyciągają pestek z winogron, może się czepiam ale gdyby nie te pesteczki to owsianka byłaby bliska doskonałości.

Płatki z owocami zalane (na długo) wrzątkiem, jogurt, owoce na górze – naprawdę pysznie!

Już wiem, gdzie teraz wszyscy chodzą na drugie śniadanie, miałyśmy szczęście, że znalazłyśmy stolik w środku, było kilka wolnych na dworze, ale dopiero się robiło ciepło…

Czas oczekiwania na kawę – super długi. Tym, którzy potrzebują kubka w ręce do rozpoczęcia rozmowy, od razu mówię, trzeba milczeć przez 10 minut minimum. Kawa dobra. A owsianka świetna. Jak już człowiek zajmie się kawą, to mu się tak czekanie nie dłuży, ale co ważne, dwa różne śniadania zostały podane jednocześnie! Niby szczegół, ale nie cierpię tego, jak przy stoliku jedna osoba dostaje jedzenie, reszta wpatruje się w talerz i zachęca by jeść i nie czekać…..tak się zwyczajnie nie robi i tak na szczęście nie robią w „Kubkach”.

Owsianka to część zdrowego jedzenia przed maratońskiego. Wieczorem będzie makaron bezglutenowy z domowym pesto, a jutro postaram się przygotować listę 5 obiadów/kolacji dla debiutujących lub dobrze się odżywiających maratończyków. Bo teraz jest TEN czas, rozsądnego i zdrowego jedzenia!

Nie ma to tamto...jest dziewięć dni do Maratonu!!!! fot. D.Szymborska



A kalendarz z butów jest nieubłagany i układa się w cyfrę 9….

Komentarze

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa