Przegotowanie stresu i przepis na sos do grillowanej cukinii
Dużo tego, a tak kieliszki do "lampki" różowego wina, które idealnie pasowało do kolacji fot. D.Szymborska |
Wczoraj dopiero to sobie uświadomiłam. Sieję panikę jak nie wiadomo co
przed maratonem a przecież cały czas jestem na lądzie, na powierzchni, nie
muszę się bać, że się utopię, że będę miała wypadek na rowerze, jedyne co mam
robić przez 42 kilometry to przebierać nogami.
Przed startami triathlonowymi robiłam przetwory – ot sezon na owoce,
warzywa – słoiczków przybywało a nerwów ubywało.
Przed maratonem poszłam w klasyczne gotowanie wielodaniowej kolacji
hinduskiej. Wyszło pysznie, w dwóch wersjach glutenowej i bez. Cały stół
zastawiony i stres mniejszy.
Wygotowałam stres serwując:
·
Murgh Makhani czyli maślany sos do kurczaka,
·
Sałatkę z mango z miętą i
orzeszkami (przepis TUTAJ)
·
Fasolkę na ostro w sosie imbirowym
z chilli,
·
Grillowaną cukinię z dwoma sosami –
białym z marynowanej cebuli i czerwonym z grillowanej papryki,
·
Ryż gotowany na sypko,
·
Gorące chlebki naan.
I…dużo mniej się denerwuję a kolacja była na tyle dobra, że prawie nic
nie zostało na drugi dzień….ot odrobina sałatki i trochę ryżu….
To może jeden przepis, na sos do grillowanej cukinii – ten biały z
marynowanej cebuli.
Składniki (na miseczkę aromatycznego sosu z cebuli):
Pyszna grillowana cukinia fot. D.Szymborska |
·
2 cebule (białe),
·
4 łyżki jogurtu greckiego,
·
ocet winny 75ml,
Przygotowanie:
Cebulę pokroić w piórka, zalać octem winnym i odstawić do lodówki.
Ważne jest to by ocet przykrywał cebulę, by przyśpieszyć marynowanie można
miseczkę szczelnie nakryć folią spożywczą tak by przylegała do cebuli. Po
minimum godzinie (a najlepiej dwóch) odcedzić cebulę, przełożyć do blendera i
dodać jogurt grecki i zmiksować aż do uzyskania jednolitej masy. Nie trzeba się
przejmować, tym, że sos jest płynny, wystarczy go wstawić na chwilę do lodówki
a stężeje.
W tak zwanym międzyczasie trzeba zgrillować cukinię, to bardzo nudne
zajęcie do tego czasochłonne, ale warto bo smakuje wyśmienicie. Ja używam
teflonowej patelni grillowej, którą pędzelkiem smaruje oliwą. Potem cukinie
odkładam jeszcze na ręcznik papierowy po to by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
"przegotowanie stresu" - fajne nowe wyrażenie ;-)
OdpowiedzUsuńgrunt, że nie przypaliłam :)
UsuńPowodzenia w maratonie:-) Moja przyjaciółka też jedzie do Warszawy i bierze w nim udział:-) Czyli za Was obie trzymam kciuki:-) Chętnie skorzystam z przepisu na ten sos, zazwyczaj jem cukinię grillowana samą:-)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla koleżanki :) nie spotkamy się bo ja będę w Berlinie :) a sos naprawdę smaczny a ten z papryki też dobry - wystarczą takie dwa sosy i jest dużo smaczniej, bo ja też cukinię bardzo lubię :)
Usuńuwielbiam grilowaną cukinie,a takiego sosu jeszcze z nią nie jadłąm.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w talerzach! Skąd zarówno jest ten czerwony jak i biały <3
OdpowiedzUsuń