Qmam kasze – książka kucharska Mai Sobczak
Kasze najlepiej smakują jesienią.... fot. D.Szymborska |
Tyle przepisów, tyle kasz….. w księgarniach właśnie się pojawiła,
promowana dziś przez Autorkę książka pełna kaszy, ziarenka małe i duże,
gotowane, prażone, zapiekane…. Maia uwielbia kasze, nimi leczy, wspiera
wszystkich, którzy otwarci są na nowe smaki.
"Qmam kasze" to, poprzedzona sporym wstępem książka kucharska poświęcona
polskim zbożom, kaszom. Przepisy śniadaniowe, obiadowe, kolacyjne i deserowe.
Jest wszystko. Do tego piękne obrazki, bo Maia umie robić takie zdjęcia, że
chce się jechać na drugi koniec miasta żeby kupić składniki….
Dziś rozmawiałyśmy o książce, gotowałyśmy hinduską, jesienną herbatę –
przepis wkrótce.
Lubię promocje książek kucharskich… jedzenie serwowane
po spotkaniach zawsze jest dobrej jakości. Tym razem były to dania przygotowane
według przepisów z książki Mai. Już wiem, że pasztet z ciecierzycy jest
świetny, a kaszowe gołąbki wygrywają w smaku z tymi z ryżem. Przekonałam się
też, że kasze mogą być słodkie, a burgery bez kotleta…cóż tutaj pozostanę przy
swoim przyzwyczajeniu, że burger ma mieć mięcho… Maia jest wegetarianką, ja nie….
Mam co czytać przez weekend, po to by w tygodniu coś ugotować…..
Acha, żeby nie było, że tylko się chwalę, że książkę dostałam (z tak
miłą dedykacją), to w poniedziałek będzie konkurs – 3 kaszowe książki do
wygrania…. qmacie prawda?
Katering przygotowany wg. przepisów Mai fot. D.Szymborska |
Takie dedykacje to ja lubię fot. D.Szymborska |
Już w poniedziałek 3 książki do wygrania!!!! fot. D.Szymborska |
Spotkanie promujące książkę Mai, był też pies ale za szybko biegał żeby mu zrobić zdjęcie fot. D.Szymborska |
To już wiem, że jest smaczne!! fot. D.Szymborska |
Qmam kasze, czyli powrót do korzeni, Maia Sobczak, Wydawnictwo Muza SA,
Warszawa 2015
Ciekawa pozycja - wszystkie kasze uwielbiam, więc chętnie wezmę udział w konkursie :).
OdpowiedzUsuńsuper! zapraszam na blog w poniedziałek :) jutro i w niedzielę też, ale konkurs rusza z nowym tygodniem :)
UsuńNo to czekam na poniedziałek :) Swoją drogą, miały być śmieszne zdjęcia z kuchni i jakoś przegapiłam przy okazji lidla?
OdpowiedzUsuńto już po weekendzie. A o jakie zdjęcia chodzi? ja tam zawsze (no prawie) jestem uśmiechnięta w kuchni :)
UsuńChyba kiedyś w sierpniu albo i wcześniej był konkurs na śmieszne zdjęcia/historie w kuchni... I ciekawa byłam co wygrało, bo kuchenne przeboje to zawsze "uśmiechnięty" temat :) Ale może było na fb, dopiero niedawno polubiłam fp więc mogłam przegapić.
UsuńZjadłabym w szczególności tego burgera.
OdpowiedzUsuń