Zapiekanka „z puszki”
Jesiennie, ciepło i bardzo smacznie fot. D.Szymborska |
Pewno, że szef kuchni to powinien omijać wszystko "w
puszce" szerokim łukiem. Na szczęście to ja jestem szefem kuchni u siebie w domu
i czasem sięgam po zapuszkowane jedzenie.
Owszem jest „trochę” przerobione, ale coś za coś – nie piekę kukurydzy tylko otwieram puszkę, nie namaczam fasoli
i jej nie gotuję – tylko otwieram puszkę. Nie łowię i patroszę tuńczyka - tylko otwieram puszkę. Oliwek też nie
strząsam z drzewa…tak można by długo.
Pomimo wszystko puszki, które otwieram
zawierają mało przetworzone produkty, a jednocześnie w dniu kiedy nie mam na
nic czasu a jestem bardzo głodna pomagają w przygotowaniu smacznego jedzenia.
Długi, puszkowy wstęp, a przepis na zapiekankę bardzo prosty. Wszystko z
puszek plus ugotowany makaron, ułożyć warstwami i zapiec – będzie super
pysznie, kalorycznie, węglowodanowo….
Składniki (3 porcje):
6 miseczek wystarczy by powstała pyszna zapiekanka! fot. D.Szymborska |
·
250g makaronu – nadaje się każdy
pszenny z wyjątkiem tych do zup i spaghetti,
·
250g tuńczyka w kawałkach w oleju,
·
200g fasoli czerwonej,
·
200g kukurydzy,
·
150g mozzarelli,
·
50g oliwek,
·
ser kozi,
·
oliwa, sól i pieprz.
Przygotowanie:
Makaron ugotować, odcedzić, jeżeli zapiekanki nie będziemy
przygotowywać od razu to warto skropić go oliwą – nie będzie się sklejał.
Kukurydzę odcedzić, fasolę odcedzić i przelać wodą, oliwki pokroić.
Tuńczyka rozgnieść widelcem.
Naczynie żaroodporne wysmarować oliwą, układać
wszystkie składniki warstwami, tak by na samej górze był ser, dołożyć ser kozi.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.
Czas pieczenia – cóż zależy od tego jaką
zapiekankę najbardziej lubimy – 60 minut to minimum, trzeba zaglądać czy ser
nie jest zbyt spieczony. Świetnie smakuje z dodatkiem pesto – nakładanym już na
talerzu.
Dawno nie jadłam zapiekanek :)
OdpowiedzUsuńto może czas to zmienić? :)
Usuń