Bezglutenowe pankejki

Kaloryczna piramidka pyszności fot. D.Szymborska

„Naleśnik amerykański” brzmi dość pretensjonalnie, wolę niepolskie pankejki. Tym razem bezglutenowe, nic trudnego – zamiast zwykłej mąki trzeba użyć tej bez glutenu. Dodatkowo przygotowywane z maślanką – dzięki temu są bardziej puszyste, i można poszaleć ze smakiem i kolorem. Ot użyłam truskawkowej!

Chciałam, żeby wszystkie placuszki były tej samej wielkości, a mimo wylewania takiej samej ilości ciasta, pankejki nie były identyczne. Nic prostszego – wzięłam foremkę i wycięłam kółka – jak od cyrkla – ten sam rozmiar placuszków!

Do tego syrop klonowy i super śniadanie/podwieczorek/przekąska!

Tym razem przygotowywałam je bez masła, do smażenia użyłam odrobiny oleju rzepakowego. Wyszły świetnie!

Składniki (na 6-8 pankejków):

Jeszcze był olej do smażenia...fot. D.Szymborska

·      Szklanka mąki bezglutenowej,

·      2 łyżki cukru,

·      szczypta soli,

·      2 łyżeczki proszku do pieczenia,

·      szklanka maślanki,

·      1 jajko od wybieganej kury,

·      olej do smażenia,

·      syrop klonowy.

Przygotowanie:

Przepis niezmiennie taki sam – wymieszać mokre składniki w jednej misce, suche w drugiej. Połączyć i przy użyciu rózgi (trzepaczki) wymieszać starannie. Masa jest dość gęsta, ale tym nie trzeba się przejmować, to nie naleśniki, to pankejki! Na patelni rozgrzać odrobinę oleju. Wylać ciasto, poczekać aż zaczną się robić bąbelki i przewrócić na drugą stronę. Warto przed podaniem (wycinaniem) odłożyć pankejk na papierowy ręcznik kuchenny. Dzięki temu nie będziemy jedli tłuszczu!

Polane syropem klonowym smakują świetnie! Maślankę można zastąpić mlekiem, ale nie będą wtedy takie puchate.