Fotografia kulinarna – recenzja książki
Fotografia kulinarna |
To kolejna książka o fotografii kulinarnej. I
znów tak jak przy lekturze „Ujęć ze smakiem” staje przed wyborem. Albo na blogu
będą pojawiały się smakowite, stylizowane dania, które będą już nie do
zjedzenia (zimne, z dziwnymi kompozycjami, na udziwnianych talerzach itp.) albo
na blog będą trafiały fotki tego co stoi przed moim nosem i za chwilę znajdzie
się w moich ustach a potem brzuchu. I znów wybieram to drugie. Ci, którzy
patrzą na blogowe zdjęcia mogą być pewni, że przedstawiają one zjedzone i
pyszne (innych nie jem) potrawy. Nie przeżyją zaskoczenia – podążając za
przepisem i wskazówkami uzyskają efekt taki jak na zdjęciu a nie „podobny” do
tego z ilustracji. Dla mnie bywa frustrujące, gdy gotując coś bardzo starannie,
przygotowując pierwszy raz krok po krok wg jakiegoś przepisu efekt końcowy
zaledwie w kilku procentach przypomina to co na zdjęciu w książce kucharskiej
albo na czyimś blogu. Z drugiej strony bardzo lubię patrzeć na śliczne zdjęcia
jedzenia… nabieram wtedy zapału do gotowania!
A teraz o książce – „Fotografia kulinarna. Od
zdjęcia do arcydzieła” Nicole S. Young to rzetelny podręcznik. Konkretne rady
wsparte zdjęciami, rysunkami i schematami. Co ważne autorka omawia nie tyko
kompozycję, podpowiada jakie sztuczki można zrobić by zdjęcie wyglądało lepiej
ale również radzi jak „obrabiać” zdjęcia na komputerze. Z pewnością książkę mogę zarekomendować tym,
którym zależy na ambitnych, ciekawych zdjęciach potraw. To, że w większości
będą one już po sesji nie do zjedzenia jest efektem ubocznym. Z drugiej strony
przecież od modelek nie wymagamy by w ciuchach z sesji chodziły na co dzień,
wiadomo ile rzeczy jest tylko „do zdjęcia”.
Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do
arcydzieła. Nicole S. Young, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2012
Komentarze
Prześlij komentarz