Sushi na mieście
Akashia, Złote Tarasy fot. D.Szymborska |
Dziś zabiegany dzień. Najpierw krążenie po Wyścigach. Tym razem szosą
żeby tak całkiem nóg nie przemoczyć. Potem to co zawsze przed każdym wyjazdem –
zakupy. Niby nic konkretnego ale czas zabiera. Dlatego w Złotych późny lunch.
Wzięliśmy z J. na spółkę mega zestaw maków. Był pyszny. Dziś wcześnie trzeba
iść spać bo jutro podróż, potem trening – pływanie.
Pieniny here I come!
Komentarze
Prześlij komentarz