Wieczorem
padłam, dlatego teraz rano przed treningiem wklejam kolejny jadłospis. Najmniej
zdrowy z całego mojego tygodnia. Pączek i kiełbasa z grilla. Ale po kolei: śniadanie
– sałatka, wędlina i ser, niepotrzebnie sobie nałożyłam masło bo chleba nie
było bo tak sypało przez całą noc, że nie dowieźli. Obiad zupa, na drugie
szaszłyko kotlet i znów dobre buraki, pączek. Potem kolacja po kuligu,
kiełbaska, którą odchorowałam. A jeszcze na treningu zjadłam pół batonika. Dużo
piłam: kawa, dwie herbaty, woda, izotonik. I już tak bardzo tęsknię za
makaronem!!! Ile kalorii zjadłam? Pączek to około 300, ½ batonika to pewno ze
150, a reszta? 2000kcal? Więcej? Nie wiem.
Oneginetatopa.blogspot.com jest pierwszym w Polsce blogiem, który przedstawia przepisy kulinarne przygotowywane z myślą o osobach aktywnych fizycznie – biegaczach i triathlonistach. Prowadzę go z pasją, jestem certyfikowanym Triathlon Coach, żeby o jedzeniu i sporcie pisać i wiedzieć więcej ukończyłam kurs dietetyki sportowej (e-learning), gotowania (eHarvard), przeciwdziałania kontuzjom (eMcGill). Biegle mówię po angielsku i hiszpańsku, uwielbiam gotować, a sport ma coraz mniej dla mnie tajemnic.
Zaniedbałam Cię... Zwariowany czas... Kiepski czas... Poczytam poprzednie wpisy, bo ciekawa jestem jak na obozie.
OdpowiedzUsuńSiłaczko....