Dziś mam urodziny
Straciłam głowę dla triathlonu fot. Ada |
Z jednej strony uwielbiam mieć urodziny. Jestem wtedy w centrum uwagi,
dostaję prezenty. Z drugiej strony te okropne podsumowania co się udało co nie.
Za tym już tak bardzo nie przepadam. To znaczy, wszystko zależy…od roku, który
mija.
Ponieważ są moje urodziny napiszę tylko o jednej złej rzeczy a cała
reszta będzie dobra. Taki dzień, że to ja decyduję! Zła była porażka w
Berlinie. A dobre, o to cała lista:
·
Brak poważnych kontuzji (bo
ostatnio pęknięty palec się nie liczy),
·
2 miejsce w Międzylesiu na 5K
(open)
·
2 miejsce w Madrycie na 5K (open
kobiet)
·
1 miejsce na Ursynowie na 5K (open
kobiet),
·
4 miejsce w Falenicy na 6.6K (open
kobiet),
·
debiut w roli prowadzącej
warsztaty kulinarne (z relacji uczestników wynika, że udany),
·
kilka wystąpień telewizyjnych i
radiowych,
·
dużo drukowanych tekstów,
·
jeszcze więcej tekstów w
Internecie,
·
założenie i prowadzenie grupy
biegowej KGB,
·
ukończenie kursu na Harvardzie
(Science&Cooking),
·
nauczyłam się pływać (teraz praca
nad techniką i wytrzymałością).
To była taka lista tylko o mnie, dla mnie jednak w ciągu ostatniego
roku zmieniło się więcej. Zrozumiałam dwie rzeczy jestem w stanie więcej trenować
i więcej pracować. Z tym pierwszym idzie mi lepiej niż z tym drugim. Jednak
zmieniam się! Im mniej czasu a więcej do zrobienia tym lepsze efekty.
Poznałam wielu cudownych ludzi. Większość związana ze sportem,
zwiedziłam trochę miejsc, zjadłam wiele pysznych dań, dużo się nauczyłam w
kwestii gotowania…
To chyba tyle, co było to było. Co mam poprawić to wiem i to zrobię.
Teraz robię kolejny kurs, tym razem na MIT i na razie nauczyłam się, że nie
można mówić trzeba robić. Dlatego o planach będzie, które zrealizuję!
Za rok o tej porze będę miała już ukończone 4 triathlony, wygrane biegi
na 5K i 10K, puchar w biegach górskich, zgrabniejsze nogi, mniejszy brzuszek...
Będę miała długie i śliczne włosy, ukończę wszystkie kursy na które się
zapiszę.
Napiszę dużo dobrych tekstów, zmontuje fajne filmiki. Będę się jeszcze
więcej uśmiechać….
To będzie pracowity rok, zamierzam go dobrze wykorzystać.
A dziś muszę
jeszcze: pracować, zrobić obiadokolację, kupić tort (nawet w planach nie mam
nauki pieczenia, zostanę przy gotowaniu)….wyspać się przed jutrzejszym
treningiem….
Włosy potargał wiatr fot. D.Szymborska |
Dobry rok był nie ma co mówić :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego w dniu Urodzin
I spełnienia tych wszystkich planów
Zawsze może być lepiej, a co było to było! Dziękuję za życzenia!
UsuńWszystkiego dobrego!!!
OdpowiedzUsuńCo to za kurs? Polecasz?
OdpowiedzUsuńNajlepszosci! Zdrowia, wytrwalosci i pogodnego nieba nad glowa :-)
OdpowiedzUsuńUrodzinowe usciski x
Przyłączam się do życzeń! Koniecznie napisz co fajnego znalazłaś w prezentach. Mnie zaległy prezent urodzinowy wpadł w ostatni weekend - "GoSportowy" pas z bidonem. Sama wybrałam akurat ten, bo oprócz bidona ma całkiem pojemną kieszeń. Bidon może nie wyjmuje się łatwo, jednak z drugiej strony nie ma strachu, że gumka, która go podtrzymuje rozciągnie się, albo urwie, bo... nie ma takiej.
OdpowiedzUsuń