Słuchaj organizmu - jedz zielone!
Moja sałatowa micha fot. D.Szymborska |
Diety, plany żywieniowe, wszystko z pewnością jest przydatne, wskazane,
potrzebne. Najprostszym sposobem dostarczenia organizmowi tego czego potrzebuje
jest jego słuchanie. Tylko tyle i aż tyle.
A co organizm „powie”? Mój na przykład ostatnio domaga się sałat.
Zielone liście, świeże warzywa, do tego szparagi i jajko. Zjadłam i poczułam
się taka zadowolona, pomimo wielkiej porcji najedzona to nie byłam.
Na szczęście mój organizm rzadko „domaga” się rzeczy niezdrowych.
Jedynie czasem, pragnienie czegoś słodkiego jest ogromne. Z reguły wystarczy
kilka pralin. Jak to napisałam, to uświadomiłam sobie, że na wieczór umówiłam
się z przyjaciółką – idziemy zjeść kebab, choć tym razem to nie mój organizm o
to „prosił”…..
Składniki:
·
4 garście mieszanki sałat,
·
3 szparagi (nie miałam więcej),
·
2 jajka ugotowane na twardo (od wybieganych
kur oczywiście),
·
pomidorki koktajlowe,
·
oliwa, ocet winny biały, glaze,
sól i pieprz.
ojejku - mój organizm po obejrzeniu tej fotki też się domaga :)))
OdpowiedzUsuńnic tylko słuchać organizmu :)
UsuńKebab dobra rzecz! Tylko takie danie na talerzu koniecznie z kaszą i bez sosu. Ja ostatnio posłuchałam swojego organizmu i przestałam żłopać 2l wody dziennie - źle się czułam. Wróciłam do ilości płynów standardowo wypijanych - koszmarne brzuszne odczucia jak ręką odjął. Ze słuchania się organizmu to jeszcze wcinam awokado na potęgę i serek wiejski.
OdpowiedzUsuń