|
To burger dokonały fot. D.Szymborska |
T. przeczytał na gazeta.pl przepis na karnawałowego burgera. I właśnie
coś takiego pysznego dostałam dziś na obiad. Zmiany niby niewielkie w stosunku
do tego jak normalnie przygotowywaliśmy a smak duuużo lepszy. Inna sprawa, że
zjadłam więcej mięsa.
Tym razem burgery były smażone na odrobinie oleju na stalowej patelni,
były tez grubsze – jeden kotlet warzył 150g. Uformowany w doskonałe koło –
wystarczy mięso włożyć do foremki. To patent z tych prostych i oczywistych, pod
warunkiem, że się je zna.
Zmianą było też to, że ser nie był roztapiany na
bułce w piekarniku tylko na kotlecie na patelni. Do tego odrobina cebulowego
chutney’a i tym sposobem zjadłam burgera doskonałego!
|
Kotlet doskonały fot. D.Szymborska |
|
Burger fot. D.Szymborska |
|
Na patelni fot. D.Szymborska |
Lubie takie jedzonko:)
OdpowiedzUsuńja też:)
UsuńWłaśnie zabieram się za przygotowanie kolacji ;)
OdpowiedzUsuńto smacznego:) biegowego i sportowego oczywiście:)
UsuńPrzy takim burgerze wyszystkie inne wymiatają! Domowe najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńtak, tak:)
UsuńNo wygląda bluźnierczo :) na zdrowie! :D
OdpowiedzUsuńno ba!! ale jak smakował:)
UsuńBurger na oleju???? Moze miałas za chude mięso? Na idealnego burgera, stosunek tłuszczu do miesa powienien być 20/80. Cały smak jest własnie z tłuszczu :-)
OdpowiedzUsuńmięso było super, a przepis nowy, też się zastanawiałam czy nie będziemy mieli przypadkiem do wyrzucenia kotletów po smażeniu na stalowej patelni z odrobiną oleju - na szczęście nie. Pyszniej niż po grillowej. Do tego kotlety grubsze i z foremki - jeszcze smaczniej!
Usuńzawsze robię na patelni :-)
UsuńCebulowy chutney - brzmi ciekawie :).
OdpowiedzUsuńchutney kupny ale pyszny:)
Usuń