TRYB JASNY/CIEMNY

Pappardelle z pieczarkami – dieta TRI

Smaczne węglowodany fot. D.Szymborska
Pyszne kluski! Smak dania zależy nie tylko od sosu ale też o tego jakie rodzaju makaronu użyjemy. Tym razem były to pappardelle czyli grube wstążki, do tego sos pieczarkowy. Banalne prawda? I tak i nie, bo jak to w kuchni bywa wszystko można zepsuć i wszystko można pysznie przygotować. 

Zgodnie z moją dietą, nie ma masła, mało parmezanu ale dużo węglowodanów. Jedną z moich zasad jest to, że jedzenie ma być pyszne dlatego niczym nie zastępowałam śmietany – z pewnych rzeczy można zrezygnować z inny nie! 

Każdy ma swoje sposoby na przygotowywanie sosu pieczarkowego, ja zawsze wybieram tą bardziej pracowitą wersję – obieram kapelusze z pieczarek. Uważam, że warto, jeżeli pomyślimy na czym rosną pieczarki to, samo mycie nie wystarcza…. Pracochłonne ale warto! Kroję je też w stosunkowo grube plastry, z tej prostej przyczyny, że one się kurczą! Duszę je do miękkości, doprawiam i dopiero wtedy dolewam śmietany. 

Dla początkujących w kuchni, ważna informacja, śmietany z kartonika, takiej płynnej a nie w kubeczku. Tak, tak to też ma znaczenie. Makaron gotuję według przepisu, tyle, że jedną minutę mniej – jest bardziej jędrny i smaczniejszy zwyczajnie. Zawsze zostawiam sobie trochę wody po gotowaniu makaronu – idealnie się sprawdza, gdy sos zrobi się za gęsty. Woda ze skrobią podnosi smak sosu. 

Mieszam w garnku makaron z sosem i podaję na talerze już wymieszany. Do tego siekana pietruszka i pyszne węgle u mnie na talerzu. Na sam koniec makaron posypałam siekanym suszonym chilli.


Dieta TRI na razie działa, co nie zmienia faktu, że bywam głodna ale na szczęście nie słaba a o to chodzi! Smacznego sportowego wszystkim!

Komentarze

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa