Sprawdzone sposoby na przeziębienie biegacza
Po pierwsze trzeba się
zastanowić dlaczego nas „dopadło”. Złe samopoczucie, gorączka, bolące kości,
drapiące gardło – nasz organizm próbuje nam coś przekazać. Co?
Może to być
informacja „ty matole, weź ubieraj się odpowiednio i noś czapkę!”,
lub być komunikat - „no kochany za dużo
trenowałeś, teraz, ja twój organizm sobie odpocznę. Over and out. Serwuję
przeziębienie!”,
albo „myślisz, że masz tylko ciało, jest też duch, ja mam dość
i doła, i jest źle więc z domu wychodzić nie będę…”.
Naprawdę bardzo ważne
jest to by zastanowić się „skąd” się wzięło nasze złe samopoczucie. Taka domowa
psychoanalityczna kozetka.
Jednak samą psychoanalizą nie
wyleczymy, kataru, bolącego ucha czy gorączki. Polecam tylko to co na mnie
działa!
A teraz lista 8 sprawdzonych
sposobów:
1. Miód – do wszystkich
napojów, musi być naturalny!
2. Sól Bocheńska – czyli
solanka – na wszystkie kości do bolą albo do wdychania gdy kaszlemy,
3. Ręczniczek – prasuje
się go i przykłada do bolącego ucha. Pomaga!
4. Cytryny, pomarańcze –
czyli witaminy,
5. Czosnek – bo
bakteriobójczy. Co ważne jeżeli go upieczemy w łupinkach i potem będziemy
dodawali do jedzenia to owszem poprawi smak dania ale nie będziemy mieli „zabójczego
dla wampirów” oddechu,
6. Imbir – nie zmieścił
się na zdjęciu – cudownie rozgrzewa. Nie, nie można świeżego zastąpić takim w
proszku (bleee),
7. Wrzątek – kiedyś moja
współlokatorka była przeziębiona przez jeden dzień wypiła z 2 litry prawie
wrzącej wody, i wyzdrowiała. Jej mama jest Peruwiańską Indianką i tak leczyła
siebie i swoje dzieci, kiedy ja byłam chora też piłam wrzątek, nie w takich
ilościach ale też dużo i bardzo to pomaga,
8. Suszone owoce i zioła –
grzaniec to może też być herbata, choć ja wolę w wersji z czerwonym winem!
I co? I jutro będę już
zdrowa! Bardzo się cieszę na niedzielny trening a jutro na wszelki wypadek i
myśląc odpowiedzialnie pojeżdżę sobie na rowerze! Dla tych co dostali już
zawału albo stukają się w czoło – informacja rower stoi w pokoju, tylne koło
jest w trenażerze a przednie na specjalnej podstawce!
A ja bym jeszcze dodała rokitnik i owoce dzikiej róży. Jedno i drugie jest bombą jeśli chodzi o witaminę C. Polecam profilaktycznie :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze naturalnie się kuruję i polecam zupę czosnkową (taką na 20 ząbkach czosnku) i przede wszystkim popijać herbatę z lipy. Ja tylko jak mnie coś bierze to się tak kuruję i zawsze działa!
OdpowiedzUsuń