Odpowiedzialne bieganie – dlaczego nie startuję dziś w Falenicy
"Śniadanie" fot. D.Szymborska |
Nie, nie przestraszyłam się temperatury. Startowałam już w zawodach na
10K przy minus 18. Przestraszyłam się tego, że bardziej się rozchoruję.
Nie jestem chora, ale nie jestem też zdrowa. Taki stan z pogranicza.
Nie lubię tego. Dlatego wypiłam aspirynę, świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy,
biovital. Będzie dobrze. Po południu pójdę na spinning. Mała podmianka
treningów, pobiegam jutro.
Na czym polega odpowiedzialne bieganie na tym, żeby umieć zrezygnować.
Oj jak tego nie cierpię. Jednak bardziej nie cierpię tego, jak wypada mi
tydzień z treningów.
Odpowiedzialne bieganie (dla mnie) polega na:
·
nie startuję w zawodach, gdy mam
kontuzję albo podejrzenie, że kontuzja właśnie się zaczyna. Wiem, że nie
zabiegam, wiem, że będzie tylko gorzej. Wiem, że może to mnie „kosztować” nie
tylko nieudany start w zawodach ale też brak możliwości startowania w kolejnych
kilku zawodach,
·
nie startuję w zawodach gdy jestem
trochę chora (to przypadek z dzisiaj) bo będę bardzo chora,
·
Umiem nie dokończyć treningu gdy
czuję, że coś się „psuje” w moim organizmie,
·
Nie popadam w hipochondrię, to, że coś mnie boli oznacza, że solidnie
trenowałam, to, że mnie bardzo, bardzo boli oznacza, że coś jest nie tak,
·
Robię badania krwi, powinnam co 3
miesiące, robię tak co 5, bo jakoś tak wychodzi,
·
Łykam witaminy i piję biovital,
staram się pić codziennie sok ze świeżych owoców, co jem to wiadomo bo o tym
piszę codziennie,
Takie mam zasady. Jest mi ciężko. Nie cierpię gdy coś nie idzie po mojej myśli. Nienawidzę chorowania.
Odpowiedzialne bieganie kosztuj dużo nerwów. Tak, moich i bliskich pewno też.
Bo jestem bardzo drażliwa gdy tak jak dziś nie biegnę w Falenicy.
Wiem co tracę: super atmosferę, chuchanie na starcie. Bolące od zimnego
powietrza płuca, czerwony nos, radość z przebiegnięcia linii mety, plotki ze
znajomymi. To dziś tracę. Zyskuję szybsze wyzdrowienie, możliwość zamienienia
treningu. Nie jest źle, a będzie tylko lepiej…
podziwiam i uczę się od Ciebie
OdpowiedzUsuńpowinnam częściej robić badania krwi.. na co zwracasz szczególną uwagę je robiąc?
OdpowiedzUsuńO, Biovital to my pijemy i również polecam! Oczywiście Falenicę pobiegliśmy i jadąc autem na miejsce grubo się zastanawialiśmy co my najlepszego robimy - ale nie ma ryzyka, nie ma zabawy. Było ryzyko, była zabawa i była wygrana z samym sobą, a co najważniejsze - niczego nie robiliśmy na siłę. Za to wracając jednocześnie na głos powiedzieliśmy: "gdyby mi rok temu ktoś powiedział...".
OdpowiedzUsuń