Opaska FITBIT FLEX – recenzja
Pierwsze testy FITBIT trwają fot. D.Szymborska |
Mam nowy gadżet. Od niedzieli noszę na ręce opaskę FITBIT FLEX. Po co?
Głównie dla zabawy ale też po to by monitorować moje aktywności, jedzenie,
picie i sen (tej ostatniej funkcji – monitorowania snu nie udało mi się jeszcze
aktywować w bransoletce).
Żeby nie skakać z tematu na temat opiszę: wygląd, funkcje, obsługę,
zalety i wady bransoletki. Kolejny wpis poświęcony FITBIT FLEX będzie po kilku
tygodniach (jeżeli oczywiście tyle będę się „bawić” bransoletką), bo nie wiem
czy zapał mi nie minie. Zanim opis to cena cacka – w granicach 100USD (w US,
czyli jak doliczymy cło i przesyłkę to około 500PLN), czyli nie mało. A teraz o
tym co za tą cenę dostajemy (albo co ja dostałam).
Wygląd – cóż szału nie ma. Do tego trafił mi się chyba najmniej
atrakcyjny kolor, choć z drugiej strony pasuje do wszystkiego – bo z niczym
„się nie gryzie”. Bransoletkę noszę – non stop – od niedzieli nie mam żadnych
uczuleń. Plastik jest miły w dotyku a diodki ładnie mrugają. Co ważne
bransoletka jest wodoszczelna – mogę w niej nie tylko brać prysznic ale też
chodzić na basen. W opakowaniu są dwie plastikowe bransoletki tak by dobrać
rozmiar odpowiedni do grubości przegubu – ja wybrałam wersję większą tylko
zapięłam na przedostatnią dziurkę. Mocowanie bransoletki jest mocne, ani razu
nie odpięła się ani nie poluzowała. Moduł FITBIT włożony do bransoletki nie
wypada, nie przesuwa się. Lampki są w jednym kolorze, zmienia się ich ilość i
rozmieszczenie.
Funkcje – o tego jest całkiem sporo. Po pierwsze bransoletka mierzy
kroki. Po drugie jak zainstalujemy aplikację FITBIT w telefonie to włączając
GPS możemy też uruchomić funkcję ćwiczenia – bransoletka wtedy uwzględni naszą
trasę i pokaże to na mapie wraz ze średnią prędkością jaką osiągnęliśmy.
Bransoletka też mierzy naszą aktywność ruchową i pokazuje ile kalorii
spaliliśmy (moja ulubiona funkcja), dodatkowo bransoletka jest też wyposażona w
możliwość monitorowania snu – tutaj nie mogę nic o tej funkcji napisać bo nie
udało mi się jej do dzisiaj (bransoletkę noszę od niedzieli) jej włączyć.
Pracuję nad tym! Obsługując aplikację w telefonie można określić ile się chce
schudnąć lub przytyć i potem wpisując co się zjadło – bogata ilość produktów w
aplikacji, monitorujemy ile kalorii zjedliśmy. Ustawiłam sobie za cel
chudnięcie 0.2kg na tydzień – aplikacja wylicza ile powinnam zjeść, a ja
grzecznie wpisuję ile czego zjadłam. Dodatkową funkcją jest monitorowanie ile
wody się dziennie wypija. Tutaj mam lepsze wyniki niż w trzymaniu diety!
Obsługa – bransoletkę bez problemu połączyłam (bluetooth) z wcześniej
ściągniętą aplikacją (z Apple Store), wprowadziłam swoje dane, cele
(chudnięcie). Nie udaje mi się włączyć monitorowania snu, coś o czym w sieci
czytałam, że jest super opcją tej bransoletki!
Zalety – wodoodporna, nie powoduje uczuleń, pierwszy raz ładowałam w
niedzielę a dziś po 4 dniach cały czas działa. Będąc systematyczną i
wprowadzając co zjadam nareszcie monitoruję ile kalorii dostarczam swojemu
organizmowi, to samo dotyczy wypijania wody.
Wady – nie monitoruje snu (bo nie umiem włączyć). Bransoletka zupełnie
nie radzi sobie z innymi aktywnościami niż bieganie (można jeszcze wybrać
spacer i wspinaczkę). Nie „widzi” ani treningów kolarskich ani tego jak pływam.
Efekt – nie mam aktywności fizycznej wpisanej w aplikacji mając dwa treningi
jeden na basenie drugi na rowerze.
Dziś od 6.45 do 10.23 spaliłam 831 kcal, niestety bransoletka nie policzyła treningu na basenie |
Na razie to tyle, zobaczę ile czasu zabierze mi całkowite „rozpracowanie”
FITBITa bo myślę, że jeszcze dużo opcji z których jak na razie nie korzystałam!
Wystarczy szybko kliknąć dwa razy w opaskę, a przechodzi w stan uśpienia, da o tym znać wibrując i zapalają się wszystkie diody. I tak samo gdy wstajemy rano, stukamy i jak zawibruje to znaczy, że jest poza stanem uśpienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dokładnie tak robię i nic :( od 4 dni nie śpię według mojej opaski :)
UsuńA próbowałaś stukać aż zawibruje? U mnie czasami właśnie to działało... A może po prostu masz wadliwą.
Usuńpróbowałam, doczytam jeszcze jak zresetować albo może poczekam aż się rozładuje i zacznę od nowa....bo jestem ciekawa co z tego monitoringu snu wyniknie!!!
UsuńU mnie podwójne puknięcie nie zadziałało, za to kilkakrotne szybkie tak. :)
OdpowiedzUsuń