Jedz i biegaj – Scott Jurek
Jedz i biegaj, Scott Jurek |
Dżurek bo tak woli by wymawiać jego nazwisko to wegański
ultramaratończyk. Ciężko powiedzieć co jest dla niego ważniejsze bieganie czy
odżywianie. Scott Jurek pokazuje światu i sobie, że nie trzeba jeść białka
zwierzęcego by bić rekordy w ultramaratonach. Książka to zlepek historii i
kilka przepisów. Wygląda na to, że opowieści zawodników są podobne. Najpierw
trudne dzieciństwo, potem zabiegiwanie problemów, rozstanie z dziewczyną lub
żoną. Na końcu odnalezienie spełnienia w morderczych biegach. Tak można by
streścić tą książkę. Dobrze się ją czyta jako opowieść. Z pewnością nie jest
książką kucharską jest w niej kilkanaście przepisów, ich przygotowanie w
polskich realiach wymaga sporych poszukiwań w sklepach ze zdrową i orientalną
żywnością. Niestety nie ma zdjęć potraw, a ja bardzo lubię zobaczyć co próbuje
ugotować. Książkę warto przeczytać, jednak to nie są Urodzeni biegacze, to
sprawnie napisana opowieść o fascynującym człowieku, cierpieniu i samotności
wsparta zdaniami o zdrowym odżywianiu.
Jedz i biegaj, Niezwykła podróż do świata ultramaratonów i zdrowego odżywiania, Scott Jurek, Steve Friedman, Wydawnictwo Galaktyka, Łódź, 2012
Nie miałam pojęcia, że Jurek Scott jest weganinem! Ja w zasadzie mięsa nie jem (bo czy plaster szynki na pizzy 1-2 razy w miesiącu można nazwac jedzeniem mięsa?), ale chciałabym z niego całkowicie zrezygnowac... tak ze względów etcznych, jak zdrowotnych. Z chęcią sięgnę po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńDżurek to chyba najbardziej znany biegający (z takimi sukcesami) weganin:)
UsuńMiałam tę książkę dziś w ręku i pierwszy przepis jaki przeczytałam z niej to onigri, czyli bardzo bentowy przepis :-D
OdpowiedzUsuńMonika
niestety tych przepisów nie ma zbyt wiele:((
Usuń