Berliński Maraton – już jutro

MIZUNO Creation 13 & chip fot. D.Szymborska

Chyba miałam dużo szczęścia bo w kolejce stałam tylko półtorej godziny! Najpierw by wejść do hali, potem w hali po numerek. Na szczęście jak już swoje odstałam i przeszłam do sekcji, gdzie wydawane były pakiety startowe, zobaczyłam wielką kolejkę na szczęście była ona tylko dla mężczyzn, dziewczyny po prostu podchodziły i odbierały swoje numery startowe. Czasem dobrze być „mniejszością”. Potem chwila i cóż nikt nie jest doskonały – zakupy. O tym już później. Powiem tylko, że kolekcja adidasa z okazji maratonu była prześliczna!

Teraz pozostaje tylko jutro pobiec jak najładniej, najszybciej, uśmiechać się do zdjęć, i ustawić się w kolejkę po medal! Taki plan na jutro! Dziś oglądam w telewizji Wielką drakę w chińskiej dzielnicy i więcej już nie paraduję po mieście z białą torbą z wielkim znakiem BMW. Po południu do dobrego to należało nosić przewieszoną przez ramię białą reklamówkę, miło się szpanuje sportem i planowaną przebieżką.

Z ciekawostek to zdążyłam chwilę pokibicować rolkarzom – to była prędkość – widziałam prowadzących…potem jeszcze przez kolejną godzinę jechali inni.

Pozostaje wrócić do oglądania telewizji, która jest niewątpliwą hotelową atrakcją dla mnie.

Trochę bym już chciała żeby było po….. na razie nie mogę się doczekać!