Wegański makaron na szybko
No i nie ma mięsa na talerzu. Dla niektórych, tak to nie obiad, ba to
nawet nie jest coś co warto jeść. Na szczęście nie dla wszystkich. Banalne a
pyszne! Dokładnie tak dziś było. Energia jest! A potrzebuje jej dużo bo
wprawdzie już biegałam ale gimnastyka wciąż czeka by ją “wyrobić”.
Tym razem
przepis w innej formie, bo składników było tylko kilka i łatwiej o tym
opowiadać niż wymieniać. Makaron (ugotowany w osolonej wodzie). Na patelni
oliwa, czosnek i pomidorki koktajlowe, tyle, że te ostatnie suszone na słońcu a
przechowywane w oliwie.
Ugotowany makaron mieszam z tym co na patelni, dodajemy
troszkę greckiej bazylii (Baziółka) i TADAM taka pycha, że fiu fiu…. Smacznego
biegowego wszystkim!
Komentarze
Prześlij komentarz