Jestem hipsterem mam pomidory na balkonie
Pomidory! Moja uprawa! fot. D.Szymborska |
Phi zioła to ja już od kwietnia hoduję! Cóż dostałam w prezencie już
gotową donicę a do mnie należy podlewanie, ale jakby nie było to ja jestem
hodowcą tych ziół!
Później pojawiły się pomidory, też prezent, i od tej samej A. i co? I
już niewiele na krzaku zostało!
PYCHA!
Dlatego jest plan, w przyszłym roku wiosną jadę po sadzonki, balkon
spory to jest miejsce na ogródek!
Będą pomidory (bo jeden krzaczek pokazuje, że się da je wyhodować) będą
zioła (stewię chyba odpuszczę bo rośnie jak szalona a je nie nadążam ze
zjadaniem. Może jakieś truskawki….oj rozmarzyłam się!
Od wiosny 2015 będzie nowa zakładka związana z moim balkonem. Nie żebym
startowała w konkursie "najpiękniejszy balkon stolycy". Już się nie mogę
doczekać. Wiadomo, że będą to tylko dodatki a nie masowa produkcja, bardziej warzywne atrakcje na
weekend, choć pewno z kilka razy przy gościach zaszpanuję….coś w stylu „czegoś
tu brakuje, ach tak wiem pomidorków. Oj już po 22 sklepy zamknięte a w
całodobowym są takie bez smaku….nic to idę na balkon….” Potem wejście do po
pokoju z miską pełną pomidorów. Dobra miska to za dużo powiedziane, będę miała
miseczkę….ale taki scenariusz bardzo mi się podoba.
Tym bardziej, że jeżeli kupię sadzonki to tak naprawdę będę je podlewać
a wcześniej ładnie zasadzę w donicach i tyle.
Komentarze
Prześlij komentarz