Tosty francuskie z pieczarkami
No bo nie lubię jak się coś marnuje....fot. D.Szymborska |
Nie cierpię wyrzucać rzeczy z lodówki, nie lubię marnować jedzenia. To
wymyślam co z czym połączyć. Nie zrezygnuję z założenia, że musi być smacznie!
Dlatego sprzątanie lodówki to nie lada wyzwanie!
Pieczarki zostały bo nie
użyliśmy ich do pizzy, bułka znowu miała być namoczona do kotletów ale zamiast
kotletów był zwykły bolognese to została. Nie doczekała się utarcia, zamoczona
w mleku i jajku stała się pieczywem po francusku, a pieczarki doczekały się
resztki śmietany, której nie zużyłam do szpinaku i tym sposobem zamiast do
śmieci w super wersji trafiły do żołądka.
Nie jest to zbyt wyszukane jedzenie ale zgodne z zasadą, po co wyrzucać
jak można gotować! A teraz nie ma co więcej pisać bo wydmy się same nie wbiegną….ale
o tym jak już „się wbiegną” czyli po południu….
wiedziałam, że jak tu wejdę to zrobię się strasznie głodna! Pycha! Zdjęcia są świetne.
OdpowiedzUsuńto smacznego:) bo przepis prosty a efekt murowany :)
Usuń