Łosoś z boczkiem podany z kaszą jęczmienną i rukolą
Z serii posiłek regeneracyjny fot. D.Szymborska |
Tytuł to mi wyszedł taki jak pozycja w menu restauracyjnym. Ale porcja
to dużo większa. Ot po treningach to człowiek bardzo głodny jest, a węglowodany
(kasza) i łosoś, anchois (białko), rukola i pomidory (witaminy) się przydają. A
boczek to przemilczę, zresztą nie było go zbyt dużo.
Sos szybki do przygotowania, przepis (oczywiście zmodyfikowany)
pochodzi z mojej ulubionej makaronowej książki kucharskiej, którą przystosowuje
również do kasz – Mała Wielka Księga Makaronu.
Nie wiem jak smakuje z makaronem, wiem, że z kaszą super! Trzeba tylko
uważać z solą, bo anchois dużo jej dodają, a przesolić łatwo a odsolić
trudniej!
Składniki (na 3 porcje sosu):
·
3 garście rukoli,
·
puszka pomidorów (krojone),
·
500g łososia (starannie wybrać ości),
·
250g boczku (wytopić starannie ale
nie zwęglić),
·
6 filetów anchois,
·
3 szalotki.
Przygotowanie:
Wysmażyć boczek, odsączyć na ręczniku papierowym. Na odrobinie oleju z anchois
usmażyć posiekaną szalotkę. Dodać anchois, poczekać aż zacznie się rozpadać i
dodać pomidory. Wymieszać wszystko starannie, poczekać aż sos będzie się gotował.
Dodać pokrojonego w kawałki łososia i boczek. Wymieszać starannie. Sos jest
gotowy wtedy gdy ryba zmieni kolor. Trzeba mieszać ostrożnie bo inaczej
porozwalamy łososia i danie będzie dalej smaczne ale będzie wyglądać fatalnie.
Podawać z rukolą i kaszą lub makaronem.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń