Sobotni rozruch
Po treningu z uśmiechem na całą sobotę fot. T. |
Sobota, można pospać do 11. Można też nastawić budzik na 7 rano. Nie
jest to jakaś straszna pora, a….można sobie rozruch w lesie zrobić.
Dziś spokojne 5K. Z uśmiechem, radością, w tempie konwersacyjnym.
Pogoda cudowna! Temperatura idealna do biegania – plus 8 jak wychodziliśmy i
plus 12 jak wracaliśmy.
Las rozćwierkany, zieleniejący i pełen biegaczy. Dziś w Kabackim tłumy
w butach sportowych pokonywały w różnym tempie różne dystanse.
Takie spokojne bieganie ma dużo uroku, dzień dobrze rozpoczęty
zapowiada się super. Choć jak to zawsze jest, nerwy przed zawodami dają o sobie
znać. Na szczęście po takim bieganiu jest troszkę lepiej, o tym że spokojny
trening to świetne odstresowanie to wiem, teorię i wizualizację startu w
zawodach – też umiem, a nerwy pozostają…..
Wiosenny las fot. D.Szymborska |
Zmykam się stresować gdzie indziej. A popołudniu będzie przepis na
domową chińszczyznę, która wyszła wybornie a jest banalna do przygotowania…… to
tak w ramach zapowiedzi!
Zdjęcie jak bazy internetowej fot. D.Szymborska |
Wow, aż 400 spalonych kalorii to chyba dobrze? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/