Wielki powrót owsianki (dietetycznej) – bananowa z mango
Dziś w miseczce z wesołymi łosiami fot. D.Szymborska |
Kiedyś owsianka była codziennie, zmieniały się tylko miseczki a płatki
królowały w czasie śniadań. Potem pojawiła się fascynacja kaszą jaglaną –
początki były niezbyt udane, nauka zakończona sukcesem – zarówno jaglanka na
słodko jak i słono smacznie mi (w końcu) wychodzi.
A owsianka wraca „do łask”. Z racji diety wprowadzam usprawnienia,
pracuję nad tym by smak i konsystencja nie ucierpiały na braku masła
orzechowego. Dzisiejsza bananowa z mango PYSZNA!
Składniki (dla jednej osoby, która ma całkiem sporą miseczkę i jest
rano bardzo głodna):
· 150ml mleka (ja używam chudego
0.5%, nie poradzę żeby zastąpić je sojowym/ryżowym/migdałowym bo zwyczajnie mi
takie owsianki nie smakują, jedyny zastępnik, który zupełnie zmienia smak ale
owsianka dalej jest dobra to woda),
·
4 łyżki płatków owsianych (od lat
pozostaję wierna tym z M&S, zawsze do nich wracam i staram się by pudełko
było pełne bo to one mi najbardziej smakują),
·
1 banan – ¾ banana „skroić” do
garnka resztę zostawić do dekoracji,
·
½ mango – musi być dojrzałe –
większość „skroić” do owsianki, kilka kawałeczków zostawić do dekoracji.
Przygotowanie:
Do garnka wlać mleko, dodać płatki i owoce. Banan rozgnieść widelcem,
starannie mieszać tak by owsianka się nam nie przypaliła. Gdy mleko zacznie się
gotować a banan zagęści owsiankę jest ona gotowa do zjedzenia. Resztę owoców
wykorzystać do dekoracji. Smacznego sportowego! I moc jest z nami a kalorii
mniej! Nie ma, że się nie da!
To połączenie moich ulubionych smaków :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam owsianki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/