Liv Envie Advanced 1
To moja nowa tapeta w telefonie, inni mają dzieci/koty/widoczki ja mam ROWER fot. D.Szymborska |
6 miesięcy czekania. Dużo. Chciałam taki suwaczek – odliczaczek
przyczepić, jak to robią przyszłe mamy, ale to takie ohydne ma grafiki, że
zrezygnowałam.
Mój rower stoi obok. Jeszcze nie ma wieszaka, dlatego należy ograniczyć
wyciąganie rzeczy z komody, bo wiąże się to z przestawianiem, a każde ruszenie
roweru powoduje chwilę zatrzymania – żeby popatrzeć, nacieszyć się, nie wiadomo
kiedy mija kilka minut…..
Mam go od soboty. Chyba nigdy wcześniej tak długo postu nie obmyślałam.
Od czego zacząć, na co zwrócić uwagę, a może jakaś anegdotka…..I…..nic mi nie
wychodzi, siedzę, patrzę na rower i się uśmiecham. Jest piękny, lekki, szybki i
tak cudownie do mnie dopasowany.
Na razie jeździłam na nim dwa razy na dworze i raz na trenażerze (o super
maszynie Elite pisałam TUTAJ).
Zanim o odczuciach z jazdy, to specyfikacja:
Rama
– S – jest ogromna różnica między S damską i S męską – wcześniej jeździłam na
męskiej S Gianta, i tak z Liv’a dużo bardziej mi pasuje,
Kolor – ciemny niebieski – taka nazwa katalogowa, choć moim zdaniem to
turkusowy z zielono żółtą wstawką,
Rama
– Advanced – Grade Composite czyli karbon
Widelec - Advanced – Grade Composite, Hybrid OverDrive Stereer
Kierownica – Giant Contact
Mostek – Giant Connect (8 degree rise)
Sztyca – Giant Vector Composite
Siodło – było FIZIK Donna, Manganese rails – od razu wymieniłam na Bontrager
Paradigm R (opis TUTAJ)
Pedały – mam swoje stare Shimano bo je bardzo lubię i udaje mi się z nich
wypinać bez problemu, z karbonowymi to jest nie lada wyzwanie
Manetki – Shimano Ultergra 22 speed
Przerzutka przednia – Shimano Ultegra
Przerzutka tylna – Shimano Ultegra
Hamulce – Giant SpeedControl SL
Dźwignia hamulca – Shimano Ultegra
Kaseta – Shimano Ultegra, 11-28
Łańcuch – KMC X11L
Mechanizm korbowy – Shimano Ultegra 34/50
Środek suportu – Shimano, Press Fit
Obręcze – Giant P-A2
Piasty – Giant Performance Tracker Road, Sealed Bearing
Szprychy – Sapim Race
Opony – od razu wymieniłam na Durano Duble Defence
Waga
– 8.1kg (z pedałami i innym niż firmowe siodłem)
Odczucia z pierwszych jazd:
Węższa kierownica (w porównaniu do poprzedniego roweru) – bardziej nerwowe skręty, ale
tylko w czasie pierwszej jazdy. Dużo lepszy układ barków – jakoś tak wszystko
bardziej do mnie pasuje i kręgosłup mniej się męczy.
Krótszy rower – niby odrobinkę ale jest bardziej zwarty, tworzymy jeszcze bardziej
dopracowaną całość.
Lepsze dopasowanie – to takie coś co ciężko wytłumaczyć, po prostu bardziej do siebie
pasujemy.
Kolejny wpis będzie po 500km jak już bardziej poznam rower. Na razie
samo patrzenie sprawia tyle radości. Niestety patrzenie nie robi treningów…..na
szczęście pogoda zaczyna ułatwiać, a nie utrudniać rowerowanie na dworze!
Bardzo dziękuję Giant Polska
za sprowadzenie roweru.
To do zobaczenia za 500km :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny *.*
OdpowiedzUsuńoj tak, jest piękny :)
Usuń